Każdy znający rynek wiedział w momencie nominacji Wróblewskiego jaki będzie skutek . Podobne efekty uzyskiwał w poprzednio kierowanych redakcjach.Optymiści spodziewali się oczyszczenia redakcji z tendencyjnychnajemników Kaczyńskiego.Niestety efekty siedzenia okrakiem,charakterystyczne dla Naczelnego dało spodziewane efekty.

Brak rozumienia mediowego biznesu niestety potwierdzony wynikami. "You can teach a turkey to climb a tree, but it is easier to hire a squirrel".

"Rzeczpospolita" była organem prasowym tradycyjnie związanym z rządem, Po przegranej PiS-u przeszła na pozycje radykalnie opozycyjne. Jak widać kiepsko na tym wyszła.