Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Reklamodawcy: Agencje reklamowe często nie dbają o jakość swojej pracy (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (25)
WASZE KOMENTARZE
Kto mieczem wojuje od miecza ginie :)
Reklamodawcy uznają zwykle jedno kryterium : najniższą cenę. Dlatego coraz częściej wygrywają cwaniacy i słabi profesjonaliści zorientowani -jak Reklamodawcy- tylko na kase. Efekt: Reklamodawcy dostają to za co płacą, czyli niską jakość za niską cenę.
Play i armia celebów. Po co? By Dobrzyński wpisał sobie do CV nazwiska z Pudelka?
Nostres - przeszarżowany pomysł, niezrozumiały da wielu, pasujący do wszystkiego, zero wyróżnika.
Gdy zaczynają się połowy w dolnych partiach lasu, to robaczki sikają ze szczęścia. Robaczki zaczynają puchnąć, bądź co bądź takiej kasy nie widziały. I szybko lecą głową w dół i bęc o chodnik. Dlaczego? Bo nie są przygotowani do długofalowej współpracy, pieniądze biją do głowy i rozsadzają żyły, nie szanują ludzi, nie pielęgnują potencjału, chcą więcej.
Przykład z pierwszej ręki - Pride and Glory. Było tak fajnie, a słoma szybko wyszła z butów, błędy w zarządzaniu i zaraz znikną.
Niestety problemem branży reklamowej jest fakt, że wielu reklamistów uważa się za półbogów i kwiat inteligencji polskiej. I każdy klient to dla nich zło konieczne i junior brand manager od kopa - bez domniemania niewinności. A przecież reklama to nie ścisła matematyka i tygiel także naturszczyków i to nie zawsze genialnych.
Z drugiej strony, wielu klientów sprowadza już na wejściu agencję do roli podwykonawcy pomysłów działu marketingu i stąd brak zaufania i jakiegokolwiek partnerstwa. Agencja zmuszona jest tworzyć strategię z niepełną wiedzą o produkcie, dystrybucji, strukturze sprzedaży bo to ściśle strzeżone boskie tajemnice.
Na szczęście jest wiele wyjątków od tej reguły, polska czołówka agencji od lat trzyma poziom. Są też klienci, z którymi współpraca jest przyjemna i niefrustrująca.