Chodzi głównie o to, że nazwa Pagina wciska każdemu prawackiemu łbu pojęcie Vagina. A ten narząd jest be i fe wedle ustawy. W przeciwieństwie do słowa SIUSIAK, który jest sanktuarium wręcz, uruchamianym w momencie - jegomać - poczynania, właśnie poprzez (TFU JEJ MAĆ ) VAGINĘ.

I bardzo dobrze, że ten argentyński artykuł powstał na wiele miesięcy przed ustawą, w USA prawo precendensu obowiązuje i tak będzie skuteczniejsze, przejrzeć wstecz lata i wieki. A z Argentyny Mossad porwał Eichmanna, już przetarty szlak, to nasz Grom tych anty-polskich dziennikarzy też zaraz da radę.

Dajcie spokój, tu chodzi po prostu o darmowe wakacje w Argentynie dla delegacji. Dlatego nie będą szukać artykułów w prasie rosyjskiej :)