Skusiłem się na tę książkę przy kupowaniu "Grama to nie Drama". O ile prawie 100 zł wydane na książkę o angielskiej gramatyce to najlepiej wydane pieniądze w ostatnim czasie, to bełkot pana Kotlarskiego jest ciekawy tylko na początku... Utknąłem trochę za połową i nie mogę ruszyć dalej. Sama idea self-publishingu jest godna propagowania, jeśli będzie więcej takich wydawnictw, to będzie konkurencja i potencjalna korzyść dla wszystkich.
Przykro mi, że nie przeczytałeś całości, a odnosisz się właściwie tylko do pierwszych kilkudziesięciu stron, które są przede wszystkim wstępem opisującym zastosowanie nowoczesnych metod nauczania we współczesnej rzeczywistości. Najważniejsze są metody, opisane w drugiej części książki. Jednak jeśli dojdziesz do wniosku, że i one nie spełniły Twoich wymagań to napisz proszę na radek@altenberg.pl i oddamy Ci pieniądze za tą książkę. Mam przy tym naprawdę ogromną liczbę pozytywnych opinii i co dla mnie najważniejsze - informacji, że opisane przeze mnie sposoby uczenia się pomagają młodszym i starszym uczniom w przyswajaniu wielu przeróżnych informacji.
Radek Kotarski2017-11-20 13:10
00
Abstrahując od bohatera tekstu, jako zwykła redaktorka w jednym z wydawnictw chciałabym powiedzieć, że self-publishing to w większości platforma dla grafomanów; dziś każdy ma potrzebę napisania książki, jeśli nie uda się wydać jej w normalnym wydawnictwie, to robi się to na własny koszt - internet pełen jest potem koszmarnych cytatów na wzór Coelho. Koszmar.
Kasia2017-11-20 13:26
00
Panie Radku, zamówiłem Pana książkę, muszę powiedzieć, że zrobiła na mnie duże wrażenie! Jest ładna, napisana fajnym językiem i naprawde otwierająca furtki w mózgu. Tylko Panie Radku, książka troche za droga ;) ponad 60 zł z przesyłką to ciut za dużo. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Radosław Kotarski: self-publishing to głos sprzeciwu wobec patologii wydawniczych, a dla autorów kilkukrotnie wyższe zarobki
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (29)
WASZE KOMENTARZE
Przykro mi, że nie przeczytałeś całości, a odnosisz się właściwie tylko do pierwszych kilkudziesięciu stron, które są przede wszystkim wstępem opisującym zastosowanie nowoczesnych metod nauczania we współczesnej rzeczywistości. Najważniejsze są metody, opisane w drugiej części książki. Jednak jeśli dojdziesz do wniosku, że i one nie spełniły Twoich wymagań to napisz proszę na radek@altenberg.pl i oddamy Ci pieniądze za tą książkę. Mam przy tym naprawdę ogromną liczbę pozytywnych opinii i co dla mnie najważniejsze - informacji, że opisane przeze mnie sposoby uczenia się pomagają młodszym i starszym uczniom w przyswajaniu wielu przeróżnych informacji.
Abstrahując od bohatera tekstu, jako zwykła redaktorka w jednym z wydawnictw chciałabym powiedzieć, że self-publishing to w większości platforma dla grafomanów; dziś każdy ma potrzebę napisania książki, jeśli nie uda się wydać jej w normalnym wydawnictwie, to robi się to na własny koszt - internet pełen jest potem koszmarnych cytatów na wzór Coelho. Koszmar.
Panie Radku, zamówiłem Pana książkę, muszę powiedzieć, że zrobiła na mnie duże wrażenie! Jest ładna, napisana fajnym językiem i naprawde otwierająca furtki w mózgu. Tylko Panie Radku, książka troche za droga ;) ponad 60 zł z przesyłką to ciut za dużo. Pozdrawiam i życzę powodzenia!