Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Radio ZET przeprasza internautów za wulgarną rozmowę prowadzących poza anteną
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (55)
WASZE KOMENTARZE
North - East - West - South = NEWS:) Stało się, życie. Tak jest w każdej pracy, nie tylko w mediach. Bycie teraz w necie katem pod zasłonką dobrego wychowania to hipokryzja. Każdy klnie, oni może traktują to jako sposób na odstresowanie, a może to żart? Głowy ścinać za coś takiego nie powinni. Błąd że poszło w eter, ale ile takich wpadek świat przeżył...:)
Mnie przeraża ta polska "wybiórcza" tolerancja: jakby prowadzący był gejem albo Żydem i tak żartował, to trzeba by go zaraz było ukamieniować, ale ponieważ jest typowo polaczkowatym tłustym oblechem, to pełno komentarzy "dajcie spokój, co w tym złego, po prostu sobie chłopak pożartował". Jak poziom słuchaczy, taki poziom radia. Prowadzący audycję powinni byc elitą - jeśli już nie intelektualna, to przynajmniej kulturalną - a nie zbiorowiskiem osób sprawiających wrażenie zgraniętych spod stadionowej budki z piwem. Niestety, ZETce już od dawna słownym poziomem bliżej do "Warsaw Shore", a muzycznym "Disco Polo Live" niż do stacji, jaką była na początku swojego istnienia. Ale w sumie jak pokazują słupki słuchalności w naszym coraz bardziej prymitywnym narodzie to się podoba. Niedługo już takie teksty jak ten spoza anteny - lecieć będą na antenie ku uciesze kmiotów, którzy zasiedlaja nasz kraj. I nikt nie będzie już za to przepraszał.
Nie tak dawno w rozgłośniach radiowych panowała zasada, że jak się wchodzi do studia, to się trzyma język na wodzy i o żadnych wulgaryzmach nie ma mowy, bo mikrofon może wszystko wychwycić. Teraz widzę, że amatorszczyzna szerzy się na każdym kroku...