Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Dziennikarka po ośmiu latach wraca do Radia Kraków. Znów jest szefową redakcji publicystyki
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (22)
WASZE KOMENTARZE
Pan Likwidator w wywiadzie dla Gazety Wyborczej poinformował, że nie ma jeszcze podpisanej umowy na swoją funkcję. Więc ja się pytam na jakiej podstawie prawnej zatrudnia nowe osoby? Zresztą określenie "nowe" jest tutaj nie na miejscu! Zaawansowana wiekiem emerytka która już w 2015 roku nie panowała nad swoją fizjologią, co jest obrzydliwe, a teraz wraca. Przyjaciółka Pulitoka która wmawia mu że funkcję Likwidatora zawdzięcza Jej bo chodziła do jednej klasy z Sienkiewiczem. Być może chodziła ale z Henrykiem... To zresztą nie ma znaczenia - ludzie na umowę o pracę 9 lutego dostali po 1000 złotych zaliczki. Dzisiaj mamy 20 lutego i pieniędzy dalej nie ma! Od 9 lutego zresztą nie poinformował pracowników kiedy zamierza wypłacić resztę wynagrodzenia. A zatrudnia nową/starą osobę na szefa publicystyki na pewno nie za średnią krajową. Jak Wam panie Pulit i pani Szostkiewicz nie wstyd!!!!!!!!!!!!! Ludzie nie mają z czego zapłacić raty kredytów a tu się rozdaje kasę swoim psiapsiółkom.
Pan Likwidator w wywiadzie dla Gazety Wyborczej poinformował, że nie ma jeszcze podpisanej umowy na swoją funkcję. Więc ja się pytam na jakiej podstawie prawnej zatrudnia nowe osoby? Zresztą określenie "nowe" jest tutaj nie na miejscu! Zaawansowana wiekiem emerytka która już w 2015 roku nie panowała nad swoją fizjologią, co jest obrzydliwe, a teraz wraca. Przyjaciółka Pulitoka która wmawia mu że funkcję Likwidatora zawdzięcza Jej bo chodziła do jednej klasy z Sienkiewiczem. Być może chodziła ale z Henrykiem... To zresztą nie ma znaczenia - ludzie na umowę o pracę 9 lutego dostali po 1000 złotych zaliczki. Dzisiaj mamy 20 lutego i pieniędzy dalej nie ma! Od 9 lutego zresztą nie poinformował pracowników kiedy zamierza wypłacić resztę wynagrodzenia. A zatrudnia nową/starą osobę na szefa publicystyki na pewno nie za średnią krajową. Jak Wam panie Pulit i pani Szostkiewicz nie wstyd!!!!!!!!!!!!! Ludzie nie mają z czego zapłacić raty kredytów a tu się rozdaje kasę swoim psiapsiółkom.
Pan Likwidator w wywiadzie dla Gazety Wyborczej poinformował, że nie ma jeszcze podpisanej umowy na swoją funkcję. Więc ja się pytam na jakiej podstawie prawnej zatrudnia nowe osoby? Zresztą określenie "nowe" jest tutaj nie na miejscu! Zaawansowana wiekiem emerytka która już w 2015 roku nie panowała nad swoją fizjologią, co jest obrzydliwe, a teraz wraca. Przyjaciółka Pulitoka która wmawia mu że funkcję Likwidatora zawdzięcza Jej bo chodziła do jednej klasy z Sienkiewiczem. Być może chodziła ale z Henrykiem... To zresztą nie ma znaczenia - ludzie na umowę o pracę 9 lutego dostali po 1000 złotych zaliczki. Dzisiaj mamy 20 lutego i pieniędzy dalej nie ma! Od 9 lutego zresztą nie poinformował pracowników kiedy zamierza wypłacić resztę wynagrodzenia. A zatrudnia nową/starą osobę na szefa publicystyki na pewno nie za średnią krajową. Jak Wam panie Pulit i pani Szostkiewicz nie wstyd!!!!!!!!!!!!! Ludzie nie mają z czego zapłacić raty kredytów a tu się rozdaje kasę swoim psiapsiółkom.