Obudzili się. A to dobre!

Hipokryzja do kwadratu. Do tej pory takie teksty redakcji wciskali PR-owcy biorąc za to kasę od klienta, a wydawcy nie mieli z tego nic - dziennikarze też, za wyjątkiem tych co wzięli za to w łapę pod stołem. Teraz kiedy wydawcy wpadli na pomysł że można pośredników pominąć, ci podnoszą lament że zagrożona jest etyka mediów. A wcześniej jak wciskali sami kit dziennikarzom po starej znajomości to nie była ;) to było jak rozumiem bardziej etyczne bo kasa lądowała w ich kieszeniach

Zaskok jak świnia podskok