Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Psychiatra skrytykowany za wywiad w „Do Rzeczy” o „PiS-obłędzie”: nie zgadzam się z okładką i śródtytułami
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (63)
WASZE KOMENTARZE
Psychiatria to najbardziej opresyjna dziedzina nauki. Jej historia to tortury i okaleczanie trucie dziwnymi substancjami i zamykanie w izolacji, Zamykanie kogoś w izolacji i trucie "lekami" za to że jest przygnębiony lub doświadcza nękania jest złe i ukazuje psychiatrie jako współczesną odmiane faszyzmu.
To akurat nie jest pierwszy raz, kiedy środowisko tzw. naukowe atakuje jednego z kolegów po fachu za odmienne, mniej lewackie, poglądy polityczne. Dla przykładu można przywołać sytuację na polskich uczelniach: osobom o prawicowym światopoglądzie blokuje się promowanie doktorantów czy nawet ubiegających się o tytuł magistra. Dyskryminacja środowisk patriotycznych staje się normą, czego dowodem jest np. angażowanie się uczelni w walkę polityczną. Te wszystkie uchwały wzywające rzekomo Rząd i Prezydenta do "przestrzegania prawa" są skandaliczne, niedopuszczalne w demokratycznym państwie. Uniwersytety muszą być neutralne i apolityczne.
Prof. Łukasz Święcicki: "- Nie zgadzam się z doborem okładki i śródtytułów dokonanych przez Redakcję pisma, na dobór ten nie miałem żadnego wpływu, a moim zdaniem sugeruje on zupełnie nietrafnie moje intencje. Nie było moją intencją twierdzenie, że osoby o innych poglądach politycznych są chore psychicznie."
Panie profesorze... Gdy ktoś zgadza się na rozmowę z prasą lub czasopismem, to sprawdza, jaką opinię ma tytuł, któremu daje się głos. A potem zapewnia się możliwość autoryzacji.