Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Prokuratura umorzyła śledztwo ws. śmierci Ireny Dziedzic. Opiekunka dziennikarki: do końca życia trzymała pozę gwiazdy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
"Po trwającej 2,5 roku od października 1983 r. do września 1991 r. przerwie". Dwa i pół roku przerwie??? Według jakiego czasu?
Bardzo przykra historia prawdziwej gwiazdy, nieważne, że TVP z czasów PRL
A czemu służy przytaczanie szczegółów życia prywatnego i stanu zdrowia? Jaki to ważny społecznie cel przyświecał temu żenującemu wścibstwu i plotkarstwu - bo jak inaczej nazwać ten artykuł? Sąd musiał o to pytać, ustalić i może nawet podać w wyroku do publicznej informacji. Ale naprawdę dziennikarze widzą potrzebę przytaczania takich fragmentów? Po co? To dosyć intymne szczegóły - chcielibyście, żeby o Waszym życiu, gdy umrzecie, też tak szczegółowo pisano? Naprawdę można to omówić i streścić, i nie pozbawiać prywatności , a i chyba trochę godności, osobie, która umierała w sposób nie uważany powszechnie za godny pozazdroszczenia. Pokolenia pamiętają ją jako ikonę ekranu. Czy komuś do czegoś dobrego jest potrzebne dodawanie do zbiorowej pamięci o niej tak osobistych i przykrych wątków? Naprawdę szczegóły na temat tego, jak się zestarzała, w jakim stanie było jej mieszkanie i garderoba itd. nie przystoją zwłaszcza medium, które chyba nie jest portalem plotkarskim i szukającym sensacji w pozabranżowych tematach?