Żenada. Jak Strzyczkowski zaprosił przedstawicieli putinowskiego Ordo Iuris to było, ok? Podczas audycji ktoś mu to wytknął i wtedy Pan Kuba stwierdził, że niezaproszenie przedstawicieli tej instytucji byłoby głupotą, bo oni chcą pokazywać wszystkie strony dyskusji. Wychodzi na to, że jednak nie chcą pokazywać wszystkich stron.
Powtórzę! Żenada!

Ty chyba nic nie rozumiesz, albo wcale nie znasz i nie słuchasz Radia 357, tylko wypisujesz swoje mądrości tutaj. Otóż... my lubimy Ordo luris.

Brawo P. Sołtys. Audycja była bardzo mierna.

Nie tylko audycja.

Zgadza się. Nie tylko audycja, ale całe radio. Jest takie płytkie. Nie to co Nowy Świat, albo chociażby nowa Trójka teraz. Jest w tych stacjach wiele audycji o szerokich horyzontach.
A u nich? Jakaś tam muzyczka i ble ble ble. No i "pilnują" wizerunku fajnoradia.

I cyk - cenzura. Ciekawe, kto tam pełni funkcję towarzysza z Mysiej.

Jaka cenzura? Powtórzę argumenty lewicy po zablokowaniu Trumpa na twitterze: "przecież to prywatna firma i ma prawo podejmować takie decyzje i nikt nie broni p. Komasie mówić co chce poza tym medium".