Już oczami (czy raczej uszami) wyobraźni słyszę np. audycję Pana Tomka Gorazdowskiego "3-5-7 start":
" a teraz drodzy słuchacze o skokach, tak tak o skokach ale tych w dal czy narciarskich ale w bok - jak zdarzy się wam wpadka to pamiętajcie, że w Berlinie jest takie miejsce, o którym opowie nam nasz gość (...)".
Absurd? Ufff dobrze, że to jednak R357....
Jestem za tym, żeby ważne tematy społeczne były obecne w R357, ale w programach publicystycznych, gdzie będą przedstawione racje 2 stron i będzie ogarnięty prowadzący.
Audycja kulturalno-muzyczna chyba takim miejscem jednak nie jest.....

Nie ma podziału Prawicowe/Lewicowe. Jest podział lewicowe/nielewicowe. Od 2015 roku lewicowa strona dostała małpiego rozumu, obiektywnych dziennikarzy o poglądach lewicowych można policzyć w całej Polsce na palcach jednej ręki. Oblężona twierdza z maniakami wyrosła po lewej stronie politycznego sporu (najlepszy przykład to wywalenie dyrektora stacji RNŚ za Margot). Jeżeli Strzyczkowski miał stracić posadę dyrektora w Trójce bo był "antypisowski", to czemu teraz w 357, gdzie nikt mu nie mówi jaki ma być - jest dokładnie taki sam. Taki sam jak był przez 33 lata w Trójce. To się nazywa obiektywizm. Tego zabrakło w RNŚ

Brawo. Tępić lewactwo !!!