Jankowski znów tak naprawdę chce coś udowodnić tym programem. Wcale nie widzom, ale szefowi Axel Springer w Niemczech. Jestem, potrafię, wiele ode mnie zależy, mam przełożenie. Program aż pęka w szwach od nośnych gości, tylko że to jest, przykro mi to pisać, udawanie. Udawanie dziennikarza, bo o Schetynie mówi Grzegorz Schetyna a o Kaczyńskim - Pan Prezes Jarosław Kaczyński, udawanie atrakcyjności, bo za chwilę topowi goście się skończą i właśnie wtedy wszystko będzie zależeć od atrakcyjności prowadzącego. A prowadzący został przekonany przez kobietę swojego życia, że jest niezwykle medialnym człowiekiem. Może nie wszyscy wiedzą, ale przez ostatnie dwa lata stylizowana go na warszawskiego hipstera:). Można, tylko że on jest jaki jest. Swoją pozycję zbudował na tym, że reglamentował własną osobę. Nie przychodził do telewizji, nie wypowiadał się publicznie, robił wszystko, by uważano, że gazetę robi za sprawą jakiegoś cudownego, danego tylko jemu objawienia. To była skuteczna polityka, bo nawet jak poszedł do Superstacji, to w Fakcie mówiono, że z pewnością coś przygotowuje, że to tylko taki sygnał a on potem będzie rządził mediami. Mili, jakby miał rządzić to by nie szedł do niszowej stacji i nie robił z siebie stojaka na mikrofon. On kierował największą polską gazetą przecież! Teraz dał sygnał - oto jestem jaki jestem. I nie jest już tajemniczy, w czym pomogły jego wcześniejsze analizy na Facebooku. Trochę mi go żal i nawet nie dlatego, że mówi w telewizji "ilość uchodźców" bo skąd ma wiedzieć jak się mówi, ale że "nie skńczył się tak jak się zaczął". Z pompą.
DG2016-04-12 00:50
00
30 tysięcy? To się komukolwiek opłaca?
GD2016-04-12 01:18
00
A ciekawe jak ludzi traktuje - kolegów z pracy? Myślicie, że nadal jest to co było w Fakcie - co ciężko nazwać, czymś normalnym.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Program byłego szefa "Faktu" w Superstacji ma 31 tys. widzów. Beata Szydło popularniejsza od Jarosława Kaczyńskiego
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (14)
WASZE KOMENTARZE
Jankowski znów tak naprawdę chce coś udowodnić tym programem. Wcale nie widzom, ale szefowi Axel Springer w Niemczech. Jestem, potrafię, wiele ode mnie zależy, mam przełożenie. Program aż pęka w szwach od nośnych gości, tylko że to jest, przykro mi to pisać, udawanie. Udawanie dziennikarza, bo o Schetynie mówi Grzegorz Schetyna a o Kaczyńskim - Pan Prezes Jarosław Kaczyński, udawanie atrakcyjności, bo za chwilę topowi goście się skończą i właśnie wtedy wszystko będzie zależeć od atrakcyjności prowadzącego. A prowadzący został przekonany przez kobietę swojego życia, że jest niezwykle medialnym człowiekiem. Może nie wszyscy wiedzą, ale przez ostatnie dwa lata stylizowana go na warszawskiego hipstera:). Można, tylko że on jest jaki jest. Swoją pozycję zbudował na tym, że reglamentował własną osobę. Nie przychodził do telewizji, nie wypowiadał się publicznie, robił wszystko, by uważano, że gazetę robi za sprawą jakiegoś cudownego, danego tylko jemu objawienia. To była skuteczna polityka, bo nawet jak poszedł do Superstacji, to w Fakcie mówiono, że z pewnością coś przygotowuje, że to tylko taki sygnał a on potem będzie rządził mediami. Mili, jakby miał rządzić to by nie szedł do niszowej stacji i nie robił z siebie stojaka na mikrofon. On kierował największą polską gazetą przecież! Teraz dał sygnał - oto jestem jaki jestem. I nie jest już tajemniczy, w czym pomogły jego wcześniejsze analizy na Facebooku. Trochę mi go żal i nawet nie dlatego, że mówi w telewizji "ilość uchodźców" bo skąd ma wiedzieć jak się mówi, ale że "nie skńczył się tak jak się zaczął". Z pompą.
30 tysięcy? To się komukolwiek opłaca?
A ciekawe jak ludzi traktuje - kolegów z pracy? Myślicie, że nadal jest to co było w Fakcie - co ciężko nazwać, czymś normalnym.