Producent ma tyle wspólnego z kreacja artystyczną, co sekretarka, chłopak od cateringu i pani sprzątająca w jego firmie. Za pomysł i wykonanie odpowiada reżyser/showrunner, scenarzysta, główny montażysta plus grafik w reklamie.
User2021-06-14 09:36
00
Ja proponuję dopłacać do smartfonów 1,5% od obrotów przy produkcji filmów i seriali.
Popieram! Producenci smartfonów wzbogacili swoje urządzenia, przeznaczone pierwotnie wyłącznie do komunikacji, o możliwość konsumowania treści. Można spokojnie założyć, że w ten sposób zwielokrotnili liczbę odbiorców "dzieł" państwa producentów.
Tak2021-06-14 09:42
00
Do listy sprzętów obciążonych opłatą dorzuciłbym jeszcze lodówki z dostępem do Internetu, bo jeszcze ktoś na nich zacznie oglądać te wszystkie produkcje i powstanie luka we wpływach. No nie zapominajcie też o samochodach, w nich coraz więcej ekranów, na których potencjalnie można coś zobaczyć. I nie ograniczałbym się do opodatkowania zakupu, ale konsekwentnie obciążałbym posiadanie. Wtedy wystarczy raz coś puścić w Internecie i do końca kariery już nic nie robić.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Producenci filmów i seriali chcą mieć status artystów zawodowych, proponują 1,5 proc. opłaty reprograficznej od smartfonów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (23)
WASZE KOMENTARZE
Producent ma tyle wspólnego z kreacja artystyczną, co sekretarka, chłopak od cateringu i pani sprzątająca w jego firmie. Za pomysł i wykonanie odpowiada reżyser/showrunner, scenarzysta, główny montażysta plus grafik w reklamie.
Popieram! Producenci smartfonów wzbogacili swoje urządzenia, przeznaczone pierwotnie wyłącznie do komunikacji, o możliwość konsumowania treści. Można spokojnie założyć, że w ten sposób zwielokrotnili liczbę odbiorców "dzieł" państwa producentów.
Do listy sprzętów obciążonych opłatą dorzuciłbym jeszcze lodówki z dostępem do Internetu,
bo jeszcze ktoś na nich zacznie oglądać te wszystkie produkcje i powstanie luka we wpływach.
No nie zapominajcie też o samochodach, w nich coraz więcej ekranów, na których potencjalnie można coś zobaczyć.
I nie ograniczałbym się do opodatkowania zakupu, ale konsekwentnie obciążałbym posiadanie.
Wtedy wystarczy raz coś puścić w Internecie i do końca kariery już nic nie robić.