Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Do Sejmu trafił projekt zwiększający ilość polskiej muzyki w radio. Nadawcy: To przyniesie więcej szkody niż pożytku
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (90)
WASZE KOMENTARZE
"Warto w tym miejscu dodać, że w większości europejskich stacji radiowych promowana jest muzyka rodzima. W niektórych krajach Unii Europejskiej stanowi ona nawet 90 % emitowanych utworów."
Liroy bez przesady! Sprawdź sam. Na rynku niemieckim, niemieckojęzyczne utwory w stacjach komercyjnych pojawiają się średnio co 4 do 6 utworów emitowanych przez stacje w ciągu dnia i nocy.
Kiedy słyszę takie wytyczne jak w/w projekt, myślę o "stalinowskich szczekaczkach" w radzieckich domach.. i słynne socjalistyczne wezwanie lat 60-tych "Polska młodzież śpiewa polskie piosenki".
W tym kontekście zamiast "wolność kocham i rozumiem", ciśnie mi się na usta Liroyowe "Jebać mi się chce"
Nie będę rozwodził się nad tym ile i gdzie mają nadawać polskiej piosenki.Powiem tylko tak, powtórzę słowa pewnej pani mieszkającej poza granicami naszego kraju; szlag mnie trafia jak włączam polskie radio ,nic nie słyszę tylko piosenki w języku angielskim ,dotyczy to również pierwszego programu.Trudno się z tym nie zgodzić. Ile miejsca jest w stacjach niemieckich angielskojęzycznych czy francuskich dla naszych piosenek. Warto się nad tym zastanowić.
"Chcemy powrócić do momentu, w którym będzie można mówić o wolnej konkurencji na rynku muzycznym"
O jakiej wolnej konkurencji mowa, skoro projekt zakłada ZMUSZANIE do nadawania polskiej muzyki?