Popieram blokowanie dostępu do kontentu draniom, którzy blokują reklamy i nie widzą z tym nic złego, bo myślą, że produkcja i dystrybucja kontentu w internecie nic nie kosztuje twórców i jest darmowa i charytatywna. Nie ma sensu próbować edukować takich użyszkodników, bo oni są niereformowalni, nic nie zrozumieją. Powinna być dotkliwa kara w postaci braku dostępu do kontentu i odpowiednie komunikaty. Jeśli jeden czy dwa portale to zrobią, skutku nie odniosą, ale jeśli większość portali się zsolidaryzuje i w jednym momencie zablokuje adblockowoczom dostęp do swojego kontentu, wtedy będzie to odczuwalne i zauważalne...
Michaś po 2 godz czytania portali mam 3 giga śmiecia,czyści lancer a i tak nie do końca,ja tylko czytam a dasz głowę że tylko wchodzi mi na dysk strona? a nie malware,robaki i czy te strony nie atakują innych w świecie?ja nie to wtórna odpowiedzialność za drugich ...i po reklamie,statyczne jpg ,jestże ujdzie.
denson2017-09-02 23:31
00
wszyscy komentujący całkiem precyzyjnie zdiagnozowali problem, ale zarazem pięknie rozminęli się z rozwiązaniem. edukacja? hehe, frazes. problem znajduje się pomiędzy reklamodawcami, którzy jednak wydają na reklamy sporo budżetu, a portalami i nazywa się: brokerzy - pośrednicy, którzy pożerają gigantyczną część budżetu, wydawca portalu widzi z tego może z 0,001% i w efekcie w sytuacji, gdy wydawca musi zatrudnić dziennikarzy - jest podstawiony pod ścianą i albo da tyle reklam, żeby z tych grosików (zdarzają się faktury za kampanie z zarobkiem np. 1 zł :) ) opłacić ludzi.
póki nie zostanie wycięty ten rak branży reklamowej, to nie będzie porządku i adblocki będą dalej królować. gdy wydawca portalu będzie w stanie uczciwie zarobić na zwykłej liczbie reklam, to z radością zredukuje ilość, bo jego samego irytuje to nie mniej niż odwiedzających.
enimem2017-09-03 03:30
00
Często, jak strona mnie ładnie prosi, włączam AdBlocka. NIGDY jednak nie włączam wtyczki chroniącej prywatność. Efekt? Brak reklam, bo te najczęściej się nie wyświetlają dopóki do reklamodawcy nie dotrą informacje o użytkowniku, jednocześnie widzę treść strony, bo działanie takiej wtyczki jest rzadziej wykrywane.
Wydawcy podniecają się "programmatic", ale zapominają, albo udają, że nie wiedzą, że takie reklamy zasysają olbrzymie ilości danych o użytkownikach.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Popularność adblocków dalej rośnie wskutek kiepskiego poziomu reklam. „A może solidarnie blokować dostęp do treści?”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (40)
WASZE KOMENTARZE
Michaś po 2 godz czytania portali mam 3 giga śmiecia,czyści lancer a i tak nie do końca,ja tylko czytam a dasz głowę że tylko wchodzi mi na dysk strona? a nie malware,robaki i czy te strony nie atakują innych w świecie?ja nie to wtórna odpowiedzialność za drugich ...i po reklamie,statyczne jpg ,jestże ujdzie.
wszyscy komentujący całkiem precyzyjnie zdiagnozowali problem, ale zarazem pięknie rozminęli się z rozwiązaniem. edukacja? hehe, frazes. problem znajduje się pomiędzy reklamodawcami, którzy jednak wydają na reklamy sporo budżetu, a portalami i nazywa się: brokerzy - pośrednicy, którzy pożerają gigantyczną część budżetu, wydawca portalu widzi z tego może z 0,001% i w efekcie w sytuacji, gdy wydawca musi zatrudnić dziennikarzy - jest podstawiony pod ścianą i albo da tyle reklam, żeby z tych grosików (zdarzają się faktury za kampanie z zarobkiem np. 1 zł :) ) opłacić ludzi.
póki nie zostanie wycięty ten rak branży reklamowej, to nie będzie porządku i adblocki będą dalej królować. gdy wydawca portalu będzie w stanie uczciwie zarobić na zwykłej liczbie reklam, to z radością zredukuje ilość, bo jego samego irytuje to nie mniej niż odwiedzających.
Często, jak strona mnie ładnie prosi, włączam AdBlocka. NIGDY jednak nie włączam wtyczki chroniącej prywatność. Efekt? Brak reklam, bo te najczęściej się nie wyświetlają dopóki do reklamodawcy nie dotrą informacje o użytkowniku, jednocześnie widzę treść strony, bo działanie takiej wtyczki jest rzadziej wykrywane.
Wydawcy podniecają się "programmatic", ale zapominają, albo udają, że nie wiedzą, że takie reklamy zasysają olbrzymie ilości danych o użytkownikach.