Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Pomyśl o dziecku” - zachęca Fundacja Mamy i Taty (wideo)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Eh, idealiści.. bo to tak - ciach - i róbmy dziecko. Mam jedno i nic mnie nie zmusi do tego, żeby w tym "wspierającym rodzinę" kraju mieć kolejne, wspomniawszy chociażby poziom opieki zdrowotnej w ramach państwowej służby zdrowia (za co są pobierane pieniądze, a w razie potrzeby nie można z tego, za co płacisz, skorzystać) Druga sprawa - mężczyzna i kobieta, oprócz tego, że są rodzicami, są również ludźmi (tak, tak) i nie wolno sprowadzać ich roli do funkcji reprodukcyjnej celem poprawienia sytuacji demograficznej - w końcu sytuację tę zmasakrował przecież nie tylko niski poziom urodzeń, ale i ułomna polityka specjalistów od wszystkiego, stanowiących elitę zarządzającą tą firemką pt. Polska...
kretyński pomysł, na pewno nikt wcześniej nie wiedział, że dzieci chcą mieć rodzeństwo i dopiero ta kampania uświadomiła to egoistycznym rodzicom! moim zdaniem lepiej byłoby wydać tą kasę na dofinansowanie jakiejś przychodni dziecięcej czy przedszkola, to są skuteczne działania, a nie takie polewanie lukrem torciku z gówna. jednocześnie w przedszkolach przeprowadza się redukcje etatów. brawo!
Z przyjemnością dorzucę do swojej dwójki i dwoje kolejnych, ale po pierwsze poproszę o pewne miejsca w żłobkach, po drugie pewne miejsca w przedszkolach, po trzecie zakup książek i przyborów szkolnych w pełni dotowany przez Państwo, po czwarte pewność, że będę mogła wrócić do pracy, po piąte sprawną opiekę medyczną, po szóste dodatek do emerytury w zamian za wszystkie okresy nieskładkowe związane z urodzeniem i wychowywaniem dzieci, a po siódme poproszę o normalność ustroju Państwa, które w końcu zajmie się pracą, a nie tworzeniem pięknych, emocjonalnych haseł, którymi próbuje nas po raz kolejny kupić.
BTW - jestem jedynaczką i zawsze brakowało mi rodzeństwa, ale rodzenie dzieci z uwagi na względy demograficzne jest czystą bezmyślnością.