Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
W Polskim Radiu więcej muzyki, a mniej słów. Jedynka z najstarszymi słuchaczami (analiza)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (23)
WASZE KOMENTARZE
Komercja nie defrauduje pieniążków suwerena, więc po prostu nie masz moralnego prawa do żadnych uwag. Jeżeli jakaś komercja Ci nie odpowiada włączasz sobie inną z tą świadomością, że również ona nie rżnie Cię na kasę.
Audycje mówione - trzeba znaleźć ciekawy temat, poświęcić czas na jego zgłębienie, przygotować się merytorycznie i przede wszystkim ciekawie go zaprezentować. Zresztą mówić o muzyce też trzeba umieć - niestety takich audycji autorskich też coraz mniej. Przecież łatwiej upychać promosy, programować p(l)aylistę, kilka razy miesięcznie ustawić wywiad z tym samym muzykiem, promować trasę Piwne Granie itd. itp. Tak jest prościej, tak buduje się relacje w szołbizie a na układy nie ma rady. Znacznie ciekawszą muzyką można znaleźć w audycjach autorskich amatorów. Nagle rodzime kołchoźniki, w tym TrUjka odkryły Annę von Hausswolff. W radiach tworzonych przez amatorów jej muzykę można było usłyszeć kilka lat temu, ale wówczas np. red. Gacek przez cały rok odkrywała przed słuchaczami... Lanę del Rey... Lepiej późno niż wcale - ostatnio pojawił się utwór Anny von Anna Hausswolff...
Problem polega na tym, że stacje publiczne są zindoktrynowane, ale skłonne do nadania niekiedy materiałów o głębszej treści, a stacje prywatne są zależne od właściciela, przez co zaślepione dążeniem do zysku i nieskłonne do ryzykownego nadawania materiałów "przemyśleniowych" czy też niszowych.....
Szkoda, że z jednej strony wypisuje tu maniak ultrakonserwatywny "wietrzyciel", a z drugiej nie brak słuchaczy "nowej fali", wychowanych na p(l)aylistach ......