Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
PiS skróci kadencje zarządów TVP i Polskiego Radia. Projekt ustawy już w Sejmie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (66)
WASZE KOMENTARZE
Dorota Wellman lubi telewizję, ale chodzi jej o telewizję z misją, a nie telewizję publiczną, którą według niej trzeba zburzyć i zacząć tworzyć od początku.
Telewizja jest bardzo wygodnym medium, by misję szerzyć. Jest przecież ogólnodostępna, a misja łatwo wchodzi w głowę widzom. Tak, bardzo chciałabym mieć telewizję z misją
—mówi w rozmowie z portalem weekend.gazeta.pl.
Obecna telewizja publiczna według Wellman nadaje się do zburzenia.
Myślę, że trzeba by budować od środka, od początku. Oparłabym się na standardach BBC, bo uważam, że one są najbliższe ideału. Nie zapraszałabym polityków do komentowania polityki, tylko specjalistów. Politologów, socjologów, psychologów. Obiektywnych obserwatorów życia politycznego. Co to za pomysł na program, że kłóci się dwóch polityków przeciwnych opcji? To dziennikarskie pójście na łatwiznę
—krytykuje dziennikarzy TVP.
Dorota Wellman podkreśla też, że w polskiej telewizji powinno być dużo programów, seriali i filmów wymyślonych i produkowanych w naszym kraju. Wielu dziennikarzy, według niej, za głęboko weszło też w politykę.
Telewizja ma być publiczna i służyć dobru obywateli. Informować, edukować i dawać rozrywkę.
—mówi i opisuje dokładnie jakie programy powinny być w dobrej telewizji publicznej.
Kultury byłoby w niej bardzo dużo. Dużo informacji, dobrze robionej. Sporo publicystyki. I tematyki społecznej, bo uważam, że ta leży w wielu stacjach, a jest bardzo potrzebna. Byłoby mnóstwo nowych filmów, nie powtarzałby się „Kevin sam w domu” co Święta. Na antenie zaroiłoby się też od reportaży, które są czasami bardziej interesujące niż fabuły. O ludziach, o ważnych zjawiskach, o świecie. Dobra mieszanka, dla każdego coś miłego
—wyjaśnia Dorota Wellman.
Jarosław Kaczyński tuż po wygranych wyborach na scenie mówi: "Żadnej zemsty, żadnych negatywnych emocji, żadnych osobistych rozgrywek ". Andrzej Duda w kampanii mówił: "Prezydent nie będzie notariuszem rządu, który podpisuje każdą ustawę, którą dostarczy mu Sejm" ehhhh...
Nie przez 8, a od 2010. Naucz się matematyki piesku Pisu.