Starsi i Bezczelniejsi pokazują Polakom komu wolno..
Kto następny w kolejce? Czy kolejny "niezawisły sąd" uzna wkrótce, że lektorka języka włoskiego zaszlachtowana przez prokuratorskiego synka z Narodu Którego Nikt Nie Wybrał w ramach "odkrywania mocy duchowych" zginąć musiała bo tak było jej pisane, a ż pomiot stosował obronę konieczną?
Kolonia Izraela i jej Nadludzie2019-11-21 02:44
00
Dwa dni temu miałem kolizję na Moście Łazienkowskim, stwierdzono moją winę. Nikomu nic się nie stało, był korek, więc prędkość była minimalna. Zniszczony został tylko! mój samochód. Zostałem ukarany mandatem 450 zł. Jestem emerytem, kwota ta to 1/4 moich dochodów, plus 200 zł laweta i samochód, chyba nienadający się do naprawy. Kierowca, który uczestniczył w kolizji nie rościł żadnych pretensji, a nawet prosił policjantki, aby nie wystawiały mi mandatu, bo i tak jestem bardzo poszkodowany. No cóż takie są przepisy. Ale jak to porównać z ukaraniem człowieka, który na pasach, bez prawa jazdy, niesprawnym pojazdem przejeżdża kobietę, która po tym umiera?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Piotr Najsztub uniewinniony od zarzutu spowodowania wypadku, odzyskał prawo jazdy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (35)
WASZE KOMENTARZE
Starsi i Bezczelniejsi pokazują Polakom komu wolno..
Kto następny w kolejce? Czy kolejny "niezawisły sąd" uzna wkrótce, że lektorka języka włoskiego zaszlachtowana przez prokuratorskiego synka z Narodu Którego Nikt Nie Wybrał w ramach "odkrywania mocy duchowych" zginąć musiała bo tak było jej pisane, a ż pomiot stosował obronę konieczną?
Dwa dni temu miałem kolizję na Moście Łazienkowskim, stwierdzono moją winę. Nikomu nic się nie stało, był korek, więc prędkość była minimalna. Zniszczony został tylko! mój samochód. Zostałem ukarany mandatem 450 zł. Jestem emerytem, kwota ta to 1/4 moich dochodów, plus 200 zł laweta i samochód, chyba nienadający się do naprawy. Kierowca, który uczestniczył w kolizji nie rościł żadnych pretensji, a nawet prosił policjantki, aby nie wystawiały mi mandatu, bo i tak jestem bardzo poszkodowany. No cóż takie są przepisy. Ale jak to porównać z ukaraniem człowieka, który na pasach, bez prawa jazdy, niesprawnym pojazdem przejeżdża kobietę, która po tym umiera?