Radiostacja. Fajne czasy.

Właśnie obawiam się, że P. Sito nie będzie potrafił zdystansować się do swoich Radiostacyjnych kolegów i koleżanek pracujących w Trójce. Obawiam się, że wspólnie z nimi zrobi z Trójki Radiostację Bis-radio w którym nocami "młócono techno", radio kreujące nastawienie, że współczesna tzw. alternatywo-elektronika to podstawowy element decydujący o rozwoju stacji. Trójka nigdy nie chciała być modna i trendy-wieloletni słuchacze byli dumni z takiej postawy tej rozgłośni. W 2000 roku i później uznano, że trzeba to zmienić. Pierwszym krokiem było odwołanie P. Kaczkowskiego ze stanowiska Dyrektora. Potem dla "urozrywkowienia" i "umodzenia na siłę" sprowadzono do Trójki na początku lat 2000 wielu nowych redaktorów, m.in. z Radiostacji przeszła do Trójki A. Szydłowska-budząc spore niezadowolenie wśród ówczesnych słuchaczy. Po tym paśmie frustracji ostatnich 15 lat Trójka potrzebuje dziś porządnej miotły, reorganizacji i ustalenia nowych zasad (innych niż te z ostatnich 15 lat). Działań, które przywrócą jej dawny blask realnie, a nie na papierze. Zakładam chwilowo (ale nie przesądzająco), że W. Reszczyński byłby lepszy w tej roli. "Fajnosłuchaczy" informuję, że W. Reszczyński to były prowadzący program "Zapraszamy do Trójki" i kojarzenie go z "Trójką na poważnie" - to droga na skróty. Dodam, że jak Reszczyński prowadził Zd3 to program zyskiwał na atrakcyjności - bardzo dobrze się tego słuchało - Zd3 z Reszczyńskim u mnie w domu to była Jazda Obowiązkowa. Plusem P. Sito jest to, że kiedyś pracował w Programie Trzecim w czasach jego świetności-zna to radio i wie na czym polega "bycie trójkowym". Pamiętam jego audycje-był bardzo dobry w tym co robił-nigdy nie zszedł poniżej wysoko zawieszonej Trójkowej poprzeczki. Nie pamiętam, żeby raczył słuchaczy muzycznym byle czym, jednak pamiętam też, że w czasach pozatrójkowych bywało już różnie. Obawiam się jednak czy w imię źle pojętego rozwoju a la A. Siezieniewski i E. Smolar nie zechce on kontynuować drogi nakreślonej przez wymienionych prezesów oraz W. Laskowskiego czy M. Jethon?