Witam Pan Komandor zepsuł nam w tym roku cały urlop .Na dzień dobry stwierdził że musimy dopłacić 350zl gdyż się pomylił i nie policzył jednej osoby (chociaż dogadywalismy się przez telefon zupełnie inaczej) po kłótni opuścił dobrotliwie 100zl po czym wieczorem przyszedł że mamy mu dopłacić 100 za klimatyczne ,chociaż też inaczej miało być. Domki zaniedbane dwie łyżeczki na 6 osób. Kuchnia polowa wola O pomstę do nieba.Pan bardzo niemiły, gburowaty.Cały rok człowiek czeka na urlop ,który już od początku spisany był na porażkę. Odradzam wakacje u tego Pana.

Do wolwerin jak Pan się stolowal u Komandora to nie dziwię się że Pan siedział w domku, bo się czymś strul. A i owszem pies szczekal całą noc ,ale jego tuż pod naszym oknem.Pierwszy raz trafiłam na takiego gbura, człowiek czuł się jak intruz A nie gość Pana Komandora.Wchodzil do domku jak do siebie A kultura wymaga tego że mimo iż to jego dom raczej powinno sie zapukac. Chodził jak władca naburmuszony jakby nas za darmo gościł. Nawet jakby zaproponowano mi za darmo tam nocleg to stanowczo mówię nie.Moze i te domki kiedyś były nowe dobrze wyposażone ,ale to chyba było dawno dawno temu.

Jesteśmy po 1 dniu u p. Komandora i właśnie jedziemy na inny nocleg ponieważ w domku jaki nam zaoferowano nie dało się wytrzymać dłużej. Ciasna klitka ze smierdzaca łazienka kuchnia polowa wyposażenie okropne a raczej jego brak. Domki jeden na drugim wszystko ychac co się mówi nie ma mowy o wypoczynku u p. Komandora