Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Ostry skręt Trójki w prawo wbrew charakterowi stacji i gustom jej słuchaczy (opinie)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (141)
WASZE KOMENTARZE
Tak czytam te wypowiedzi o lewactwie, wiekszosc nie wie ze lewactwo jest w PIS i to prawdziwe bo towarzysze od PZPRu lub wielbiciele Che Gevary. Gmibaza nie potrafi zaakceptowac oczywistej oczywistosci.
Od kilkunastu lat (uprzedzam ataki fajnosłuchaczy Laskowskiego i Jethon, uprzedzam ataki PISłuchaczy Sobali i Hlebowicza) jedno nie ulega zmianie: Trójka - muzycznie - jest sobą, tj. radiem w 100% autorskim,. wyłącznie... 1 listopada... Między tym dniem a pozostałymi 364 (co 4 lata - 365) jest przepaść jakościowa. Nie, nie mam na myśli, że taka muzyka powinna być prezentowana przez cały rok, bo 1 listopada utwory dobierane są pod kątem szczególnego klimatu tego dnia. Mam na myśli jedynie to, że 1 listopada, podczas autorskiej (!) selekcji utworów wydają się odpadać te wszystkie "niuanse", które mają wpływ na treść muzyczną Trójki przez resztę roku... - szczególnie w tzw. prime-timie. Nie liczą się: logo wytwórni, budżet na promocję płyty, dbanie o dobre relacje z wielkimi przemysłu fonograficznego, przysługi branżowe, patronaty medialne nad płytami, patronaty medialne nad festiwalami, patronat medialny nad trasą koncertową itd. itp. To widać, słychać i czuć - szkoda, że tylko raz w roku i tylko przy takiej okazji. Szkoda, bo tego dnia słuchacze są dość jednomyślni w bardzo dobrej ocenie jakości programu Trójki, w tym słuchacze bardzo krytyczni wobec tego, co dzieje się z tym medium od kilkunastu lat. 1 listopada mamy misyjną Trójkę, przez resztę roku - "najbardziej misyjne radio wśród rozgłośni komercyjnych".
Buhahaha, sprawdź, ile kosztuje utrzymanie ogólnopolskiego medium, tylko nie pisz o tym, że przecież można zrobić radio internetowe. Reklamodawcy maja w rzyci stacje internetowe, szczególnie mam na myśli przemysł fonograficzny, a w tym jeszcze bardziej szczególnie tzw. wielką trójkę fonografii (U, S, W). Trójka jest właśnie taka... jaka jest, bo od lat pozyskuje pieniądze z rynku (cennikowo - grubo ponad 100 mln zł). Jedynym ratunkiem na umisyjnienie Trójki byłby zakaz finansowania mediów publicznych poprzez reklamy i jednocześnie zapewnienie stabilnego finansowania poprzez abonament. No i jeszcze jeden szczególik - misyjni redaktorzy, odporni na powaby szołbizu, odporni na ideologię partyjną. Są tacy, szczególnie redaktorzy nocni.