Ból się widzę rozkręca....

Ale przecież tysiące ludzi pracują normalnie... wstają rano idą do pracy i z niej potem wracają. W setkach branż. Cóż to jest za wielkie poświęcenie pracować z biura? Przedstawicielom kruchego i wrażliwego pokolenia "Z" warto przypomnieć - tak wygląda praca w dorosłym życiu xD . To nie klikanie myszką z własnej piwnicy :p

polski 'meneżer' jest chory, jak raz dziennie kogoś nie opieprzy przy świadkach, a przez telefon albo na zoomie to nie to samo - cała filozofia.

Ale rozpacz w tysiącach komentarzy, rzeczywiście praca w biurze to rzecz niezrozumiała. Trzeba wcześniej wstać, szykować się i dojechać do pracy, a potem jeszcze wrócić. W międzyczasie nie wstawi się prania, ugotuje obiadu, pogada przez telefon, zajmie dzieckiem, czy porobi inne rzeczy. Po za tym po co patrzeć na znajomych z pracy? Albo jeszcze co gorsza wchodzić z nimi w interakcje na żywo. Ten kto to wymyślił powrót do biura jest nieludzki.