Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Nie żyje Daniel Passent. „Po prostu mistrz”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (51)
WASZE KOMENTARZE
Ciekawe czy Passent miał płacone na etacie do końca? Rzeczkowski, którego własnie kopnęli przez ponad dziesięć lat robił na „współpracy” Większość Polaków 30-40 latnich w takich redkacjach – bo i w Wyborczej – to wyrobnicy tyrajacy właśnie na „po prostu mistrz”.
ten list do Kiszczaka z poparciem stanu wojenngo tez pamietamy..
Daniel Passent, Warszawa, 29 X 1984
Szanowny Panie Generale!
W tych trudnych dla kraju i Pana osobiście dniach ośmielam się napisać kilka słów, by dać dowód pamięci i poparcia dla linii, którą Pan realizuje...
To co teraz pogrzeb i nagrobek z kamyczkami na płycie na Okopowej?