Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Nie odkładaj macierzyństwa na potem” w kampanii Fundacji Mamy i Taty (wideo)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (107)
WASZE KOMENTARZE
Totalnie głupia reklama. W wieku 27lat mało kogo stać na własne mieszkanie (może na kredyt, który będzie potem spłacać przez pół życia). Paryż? Może, o ile przeciętna Polka, pracująca w tym wieku za najniższą krajową, bo to przecież dopiero co po studiach... doświadczenia nie ma, wyciuła trochę grosza ze swojej marnej pensji na takie atrakcje.
Poza tym co ma wspólnego praca z macierzyństwem? Jedno nie zaprzecza drugiemu. No chyba że kobieta pracuje na czas określony, ma umowę na dwa lata i po prostu boi się zajść w ciążę, ponieważ po powrocie z urlopu macierzyńskiego zostanie bez pracy. Niestety, taka jest polityka pracodawców.
No i co to państwo oferuje takiej kobiecie po tym urlopie macierzyńskim, gdy ta już zostaje bez pracy? Zasiłek dla bezrobotnych przez pół roku i szukanie nowej pracy, zaczynając od stawki podstawowej? Bo jak wiadomo- małe doświadczenie= mała płaca.
Poza tym polityka prorodzinna w naszym kraju jest totalnie bez sensu już na stadium ciąży. Panie, które odwiedzają prywatne gabinety ginekologiczne niestety nie mogą liczyć na darmowe badania krwi, moczu itd. w okresie prenatalnym, muszą je pokrywać z własnej kieszeni, mimo iż są zatrudnione i składki do ZUSu są za nie odprowadzane. Na darmowe badanie mogą liczyć panie, które chodzą na wizyty do publicznych placówek ginekologicznych, gdzie kolejka na wizytę czasami jest tak zastraszająca, że kobieta decyduje się na wizyty prywatne. Z resztą, co komu do tego w jaki sposób kobieta prowadzi ciążę, czy ma lekarza prywatnego, czy publicznego, dostęp do badań powinien być taki sam. A nie jest. Już to jest odpychające, jeżeli chodzi o traktowanie takich kobiet. Ta reklama tylko to dogłębia.
Co za głupota..... ludzie brakuje każdemu z nas świadomości ? Trzeba przypominać jak chcemy żyć? Kompletnie nie rozumiem celu tej kampanii
Co za głupota..... ludzie brakuje każdemu z nas świadomości ? Trzeba przypominać jak chcemy żyć? Kompletnie nie rozumiem celu tej kampanii