Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Netflix szpieguje swoich widzów? Burza po jednym tweecie
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (15)
WASZE KOMENTARZE
Przeca to jest jasne jak słońce, że serwisy internetowe (dowolne, nie tylko Netflix) mają możliwość "śledzenia", ile osób i z czego korzystało, czego szukało, co tworzyło itd. To jest jedna z cech internetu.:) Dlatego ja mam wywalone na tego typu serwisy i będę się bronił tak długo jak się da przed usługami typu VOD, muzodajnie, radio internetowe, telewizja internetowa itp. Precz z takim po(d)stępem! Tylko klasyczna telewizja odbierana przez nadajniki naziemne lub satelitę, tylko klasyczne radio odbierane przez nadajniki naziemne, tylko filmy oglądane anonimowo z DVD lub Bluraya, tylko muzyka słuchana z CD itd. Nie chcę i nie pozwolę, żeby ktoś miał dostęp do danych, czego i kiedy słucham i co oglądam. Niestety wielu jest młodych i niedojrzałych ludzi, którzy chętnie korzystają z tego rodzaju usług i z przyjemnością dają się inwigilować. Śmiać mi się z nich chce. Niech jeszcze pozwolą sobie wszczepić pod skórę jakiś chip, żeby być podłączonymi do internetu non stop i ktoś mógł śledzić każdy ich krok, wiedzieć o której godzinie i jak długo przebywali w kiblu, co tam robili itd.:) Do tego wszystko zmierza.:)
Ale mi nowinka. Przecież wszystkie serwisy dokładnie szpiegują każdego użytkownika i co do sekundy wiedzą co słuchał, oglądał, czytał itp. itd.
Korzystam z Netfliksa i z wielu innych serwisów internetowych. Nie przeszkadza mi, że wiedzą, co oglądałem, czytałem, słuchałem itd. Nie boję się inwigilacji, bo nie oglądam pornografii dziecięcej, nie ściągam pirackich programów ani nie uprawiam żadnych innych bezprawnych działań w sieci. Niech inwigilują - czego mam się bać?!