Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Do wydania nowego numeru National Geographic Polska nie ścięto ani jednego drzewa
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (7)
WASZE KOMENTARZE
W dodatku wydanie jest ewidentnie grubsze i cięższe o 40 gram (250 a poprzednio 210gr). Niestety obciąża półkę no i zajmuje więcej miejsca. Co do jakości zdjęć to pełna zgoda. Nie odczuwam teraz, że mam do czynienia z produktem premium.
Taki greenwashing... nikt nie wspomina o tym jaką chemię się używa do „zdejmowania” z makulatury farby poprzednich nadruków. Papier makulaturowy jest po prostu tańszy niż papier z włókien pierwotnych. Ale dajmy tani papier i powiedzmy że to dla planety ;)
a może najpierw treści w magazynie poprawić, bo lipa przedokrutna po martynce ciągnie się dalej. Poprawi się treść, czytelnicy wrócą i następnie można się martwić o ekologię. Nawet jeśli do druku ścięto jakieś drzewa to i tak wydanie papierowe jest najkologicznijsza, bo materiały i energia są tylko raz wydane i magazyn bez kosztów można używać latami (do czasu aż zostanie zniszczony) a wersje cyfrowe ciągle zużywają prąd: przy pojedynczym czytaniu i oglądaniu i przy utrzymywaniu serwerów na chodzie. .