Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Juliusz Braun: Nielsen to było rozsądne rozwiązanie. Cały rynek posługiwał się tymi badaniami
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (28)
WASZE KOMENTARZE
Brał wyjedź do Izraela albo zamknij się von
jak wzrosło zadłużenie TV gdy prezesem był J. Braun? Proszę o cyfry.
Ilu jest takich matołów jak radomski prymitywny apologeta narodowych socjalistów, dla których tv jest tylko tępym narzędziem propagandy mniejszościowej partyjki za pieniądze wszystkich obywateli. Na szczęście mniejszość.
Jako medium społeczne tv musi się poddawać ocenie, a skoro wyciąga łapę po pieniądze reklamodawców, to nie na piękne oczy kÓrskiego ( choć prymityw nie zrozumie zapisu nazwiska tego funkcjonariusza). Wpadki OBOPu zaś do dzisiaj można wspominać. I to powinna być nauczka, że własnym narzędziami badawczymi można się "pokaleczyć". Propagandowa mantra, że Nielsen coś przekłamuje działa tylko na ślepców i bezmyślnych sekciarzy pokroju radomskich hurtowników. Pozostałe 67 krajów korzysta z danych Nielsena. Co nie oznacza, że robi to wyłącznie w oparciu o te dane i nie dokonuje weryfikacji.
Minimalne IQ ( niedostępne dla jednokomórkowca radomskiego) wystarczy by stwierdzić, że pisowska tv jest prostacką formą "ucierania" umysłów do chorej ideologii narodowych socjalistów z Nowogrodzkiej, a tym samym, nie osiągnie sukcesu, bo prócz sekciarzy większość społeczeństwa ma różnicowane poglądy. Sekta zaś pragnie kontrolować wszystko, bo przecież - jak to sekta - dookoła same spiski i wrogowie rewolucji.
872 mln wpływów z reklam uzyskane od reklamodawców oznacza, że pisowska tv nie tylko ma świadomość, że musi dawać gwarancję oglądalności, ale i CHCE to nadal robić. Nawet w nieudolnych projektach legislacyjnych firmowanych przez Lewandowskiego nie ma zapisów o rezygnacji z reklam.
A może tak rewolucjoniści pisowscy zrobiliby publiczną tv? Podnieśli poziom merytoryczny? Samodzielnie coś wymyślili? A..nie!! To ostatnie jest niemożliwe.
ps. bawią mnie infantylne argumenty ad personam, gdy prostacki radomski narodowy socjalista nazywa mnie obleśnym lewakiem. Takie zaczepki dowodzą tylko, że mam rację. Odejdź ode mnie bo się brzydzę takimi "tworami". Klaszcz u kaczora. Z dala ode mnie.