Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Radiowcy krytykują większy udział muzyki po polsku: słuchacze jej nie chcą, więc zyska streaming internetowy
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (95)
WASZE KOMENTARZE
Jest dużo dobrej polskiej muzyki, a nawet bardzo dobrej. A jak ktoś twierdzi, że tylko disco-polo, to po prostu się nie zna. Najlepiej puszczać do zdarcia utwory dużych wytwórni muzycznych, bo nie płaci się tantiem. Podsuną gotowca, po co więc szukać na rynku i tacy jesteśmy światowi.
A teraz zastanów się dlaczego większości z nich udaje sie samodzielnie sprzedać koncert w małym lub większym klubie, a jednemu Podsiadło udalo się zapełnić Narodowy, plus jeszcze kilku artystom duże hale. Powyżsi wymienieni to artyści ambitni, wyrafinowani, a publicznośc masowa zawsze będzie chciała rzeczy lżejszych, i o tym tu jest mowa, o stacjach komercyjnych. Możesz zmusić telewizje do puszczania wyrafinowanego tatru telewizji w prime timie, ale ludzie uciekną tam gdzie znajdą komedie romantyczne. Tak po prostu było jest i będzie , na całym świecie.
Rozumiem, że puszczenie "Son of the blue sky" Wilków nie wypełnia wymogów ustawy, bo nie jest utworem w j.polskim, choć w całości skomponowany przez Polaków? Ale już "Sen o dolinie" Budki Suflera z muzyką amerykańską Billa Withersa już ten wymóg spełnia, bo jest w j.polskim?