Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Motor” i „Auto-Moto” na czele sprzedaży w 2015 roku. „Top Gear” z największym spadkiem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (7)
WASZE KOMENTARZE
Noto jeszcze ja. Ale najlepsi są blogerzy. Psioczycie na prasę moto, ale blogerzy moto to jest kasta. Dramatyczni hipsterzy, silący się na dowcip Clarksoni znad Wisły, których nikt nie czyta, ale są przeświadczeni o swojej zbawczej roli w historii polskiej motoryzacji. I te działy pr firm motoryzacyjnych dających im bryki do testów, bo sami nie mają, a trzeba czymś na ryneczek Lidla się bujnąć. No i piszą jaki to fajny samochód, no każdy samochód jest fajny i ładny, albo są dowcipni/są złośliwi/są gwiazdami nie unikając tekstów "odwożąc dzieci do szkoły", "jadąc z żoną do restauracji (bądź mecz w polo)" okraszają swoje dzieła fotami sprzed swojego garażu. A prowcy myślą jaki to kawał dobrej roboty odpękali, ale w komentarze albo fora pod tymi wypocinami to już nie patrzą. A tam z reguły pozamiatane w sekundę te ich samochody. Fejsbuki też im zaraz wyjdą bokiem albo profile firm motoryzacyjnych przyjmą kształt profilu kablówki UPC. Polecam. Tam interakcja polega na rozmowie z robotem.