O, czyżby wypowiadali się "dziennikarze", których marzeniem jest praca w Wiadomościach a co najwyżej mogą robić tematy dla Polonii? Frustracja bije z większości komentarzy:)
"To tylko rzetelna ocena pracy Dawidowicza, Federa i korespondentki - amatorki".
Masz prawo tak sądzić. Natomiast co do frustracji i wielkiego zaangażowania w mieszaniu z błotem ludzi-uchyl proszę rąbka tajemnicy- w jakiej redakcji pracujesz? TVN24 gdzie płacisz za staż? Dziękuję, pozdrawiam.
Bardzo się mylisz. Zdradzę tylko tyle, że materiały Dawidowicza pokazuję studentom jako doskonałe przykłady materiałów NIE - informacyjnych. Dlaczego? - brak newsa - nie ma uzasadnienia dlaczego akurat ten materiał jest emitowany danego dnia, nie ma nowych wątków w śledztwie, nie ma przełomu, nic nie zostało wyjaśnione, nawet nie ma rocznicy wydarzenia. Zwykły magazynowy materiał do expressu reporterów, reportera polskiego itp. - efekciarstwo montażowe - widać, że autor i operator przykładają się do pracy - zarówno na planie, jak i na montażu. Efekt jest widoczny. Niestety - w materiałach informacyjnych to poważny błąd. Zbyt dużo udziwnień i efektów montażowych znów świadczy o tym, że do magazynów reporterskich - TAK, do newsów NIE. Tu muszę dodać, że Robert Wiącek to doskonały operator, którego znam od lat. Pracował w wielu programach sensacyjnych, kryminalnych. Wyspecjalizował się w tego rodzaju zdjęciach. Sugeruję, żeby spróbował czegoś nowego :) - fatalny off - czytany zbyt sensacyjnych tonem, z emfazą, na lekkim przydechu, z charakterystycznym przedłużaniem końcówek wyrazów i pomrukiem: Leszeeeek Dawidowiiiicz. To szkoła logopedów TVN - tak samo czyta na przykład Darek Prosiecki w Faktach - zwróćcie uwagę. Po co? Dobry materiał obroni się nawet przy spokojnym głosie Krysi Czubówny. Nie trzeba go podkręcać. :)
Podsumowując - nie twierdzę, że Dawidowicz robi złe materiały. Podtrzymuje jednak, że jego materiały nie mają charakteru informacyjnego i nie powinny się znaleźć w żadnym programie informacyjnym. I jeszcze jedno - nie mieszam ludzi z błotem. Nie każdy "gość" na forum to ja :)
do Makulele2015-08-17 19:28
00
A co to znaczy? Czy Info to jakiś ściek? Tylko Wiadomości się liczą, a jak ktoś słaby jest to do Info? Niech ich Sandak zabiera ze sobą, a nie zostawia kłopot innym. Dobry ruch z Szotem - to spoko gość. Też długo musiał czekać na chwilę kiedy ktoś go doceni. Ale z drugiej strony w Info prawdziwych reporterów można policzyć na placach jednej ręki. Trwa ostra kampania polityczna, trzeba każde słowo ważyć, a w Info tylko jedna osoba potrafi robić materiały polityczne. Sygut i Sandak rozwalili Info. Teraz Sygut rozwali Wiadomości. A potem PiS rozwali TVP.
A i owszem, jeżeli ktoś jak jest powódź w Bogatyni udaje, że coś wie i gdzieś w jakiś krzakach coś konfabuluje, podczas gdy w komercyjnej stacji wygląda, że naprawdę sytuacja jest poważna i po prostu ratuj ludzi to jest to właściwe określenie. Naprawdę taka zabawa w informację, a 2 dni temu to co? W komercyjnej stacji zniszczone domy w dolnośląskim ludzie płaczący, że stracili wszystko, w Info jakaś tam plansza google z nazwą miejscowości. Naprawdę ta zapowiadana detabloidyzacja już dawno temu nastąpiła, więc nie wyobrażam sobie jak można jeszcze dalej to zdetabloidyzować- to znaczy co? Jeszcze większa znieczulica, w ogóle już nic o jakiej tam prowincji tylko studio w Warszawie, gadające głowy - w sumie najtańszy program, więc proponuję nazwę info Warszawa, aby reszty kraju nie wprowadzać w błąd.
ani grosza2015-08-17 20:48
00
Ta wiadomość to hit lat, a właściwie hip,hip, hurra!
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Mniej Adama Federa i Leszka Dawidowicza w „Wiadomościach”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (28)
WASZE KOMENTARZE
Bardzo się mylisz. Zdradzę tylko tyle, że materiały Dawidowicza pokazuję studentom jako doskonałe przykłady materiałów NIE - informacyjnych. Dlaczego?
- brak newsa - nie ma uzasadnienia dlaczego akurat ten materiał jest emitowany danego dnia, nie ma nowych wątków w śledztwie, nie ma przełomu, nic nie zostało wyjaśnione, nawet nie ma rocznicy wydarzenia. Zwykły magazynowy materiał do expressu reporterów, reportera polskiego itp.
- efekciarstwo montażowe - widać, że autor i operator przykładają się do pracy - zarówno na planie, jak i na montażu. Efekt jest widoczny. Niestety - w materiałach informacyjnych to poważny błąd. Zbyt dużo udziwnień i efektów montażowych znów świadczy o tym, że do magazynów reporterskich - TAK, do newsów NIE. Tu muszę dodać, że Robert Wiącek to doskonały operator, którego znam od lat. Pracował w wielu programach sensacyjnych, kryminalnych. Wyspecjalizował się w tego rodzaju zdjęciach. Sugeruję, żeby spróbował czegoś nowego :)
- fatalny off - czytany zbyt sensacyjnych tonem, z emfazą, na lekkim przydechu, z charakterystycznym przedłużaniem końcówek wyrazów i pomrukiem: Leszeeeek Dawidowiiiicz. To szkoła logopedów TVN - tak samo czyta na przykład Darek Prosiecki w Faktach - zwróćcie uwagę. Po co? Dobry materiał obroni się nawet przy spokojnym głosie Krysi Czubówny. Nie trzeba go podkręcać. :)
Podsumowując - nie twierdzę, że Dawidowicz robi złe materiały. Podtrzymuje jednak, że jego materiały nie mają charakteru informacyjnego i nie powinny się znaleźć w żadnym programie informacyjnym.
I jeszcze jedno - nie mieszam ludzi z błotem. Nie każdy "gość" na forum to ja :)
A i owszem, jeżeli ktoś jak jest powódź w Bogatyni udaje, że coś wie i gdzieś w jakiś krzakach coś konfabuluje, podczas gdy w komercyjnej stacji wygląda, że naprawdę sytuacja jest poważna i po prostu ratuj ludzi to jest to właściwe określenie. Naprawdę taka zabawa w informację, a 2 dni temu to co? W komercyjnej stacji zniszczone domy w dolnośląskim ludzie płaczący, że stracili wszystko, w Info jakaś tam plansza google z nazwą miejscowości. Naprawdę ta zapowiadana detabloidyzacja już dawno temu nastąpiła, więc nie wyobrażam sobie jak można jeszcze dalej to zdetabloidyzować- to znaczy co? Jeszcze większa znieczulica, w ogóle już nic o jakiej tam prowincji tylko studio w Warszawie, gadające głowy - w sumie najtańszy program, więc proponuję nazwę info Warszawa, aby reszty kraju nie wprowadzać w błąd.
Ta wiadomość to hit lat, a właściwie hip,hip, hurra!