Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
„Miszmasz, czyli Kogel-mogel 3” obejrzało w kinach już 934 tys. widzów
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (27)
WASZE KOMENTARZE
Nie no, nie ma bata, jutro siadam do biurka, piszę swój własny scenariusz i robię na jego podstawie film. A czemu nie, jeśli takie "dzieło" może bić rekordy oglądalności i zarabiać na siebie grube pieniądze, to ja nie mogę?:-)
(Od razu piszę, filmu nie widziałem, swoją opinię wyrażam po zobaczeniu oficjalnego zwiastunu, dziesiątków komentarzy i recenzji Mietczyńskiego na Youtube, także wiecie, nie muszę mieć racji...)
Ale tutaj to jest jazda na sentymentach i nic więcej. Przecież ludzie poszli bo uwielbiają 1 i 2 Kogla. I mimo wszystko myśleli, że pewnie recenzje są przesadzone. Poszli a tam... żenada na ekranie, a scenarzystka dumna, że takie coś wypuściła. Ciekawe ile osób żałuje, że tam polazło. To jak u Vegi, wstyd oglądać, wstyd grać ale kasa się zgadza i stąd oglądalność. Teraz Koglowi oglądalność wyhamuje bo Planeta i zaraz najnowsze "dzieło" Vegi wchodzi. I w sumie.... mam nadzieję, że pobiją wynikiem tę żałosną jazdę na sentymentach, w którą wielu z nas dało się wciągnąć.
Do cz. 1 i 2 nie będzie porównywany, ponieważ nad nim łepkowska pracowała sama i nikt nad nią nie stał, dlatego dostaliśmy właśnie takie "cudo"...