Michał, dziś wszystko schodzi na psy. Przekaz reklamowy także. Nie pisz grafomańskich strof. Nie idź do polityki. Zrób sobie minimum 2 lata przerwy. Stać cię na to. Wrócisz z tarczą.

Rany boskie co za megaloman!
A najśmieszniejsze jest to, że na własnych czterech literach odczuwa (i o tym mówi) jak zagraniczni właściciele agencji reklamowych traktują polskie oddziały jak niskowykwalifikowaną siłę roboczą, co to tylko pakszoty umie robić. A jakby mu powiedzieć, że dla całego kraju take postkolonialne traktowanie to norma, to by się pewnie oburzył, że to populiści tylko tak mówią.

Infantylny narcyzm powinien być jednak karany ustawowo...