Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Michał M. Lisiecki: Liczymy się z utratą reklam, a nawet bankructwem
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (51)
WASZE KOMENTARZE
Prezes TVN (właściciele ITI oraz Canal +) zadłużonej już na ponad 2 000 000 000 złotych, podpisał z przedstawicielami rządu list intencyjny w sprawie sfinansowania przez budżet zakupu obligacji TVN na kwotę 430 mln. euro. Transakcja ma zostać sfinalizowana po wygraniu wyborów parlamentarnych w 2015 roku przez PO, zakładając, że TVN wypełni zobowiązanie polegające na przekonaniu społeczeństwa do głosowania na Platformę. Przedsięwzięcie sfinansowane zostanie z wpływów nowego podatku od mediów, który wejdzie w życie od 2015 roku. Już dzisiaj większość funduszy budżetowych i ministerialnych na promocję i reklamę kierowana jest do TVN i Wyborczej, a TVN dostała za usługi 500 mln dotacji od HGW, rzekomo na stadion Legii.
no i dobrze, znikajcie!
Rozsądek wskazuje że im więcej czytelników tym powinna być większa chęć zamieszczania reklam.Przecież chodzi o to aby jak największa rzesza czytelników zapoznała się z oferowanym produktem. Chyba że u nas wszystko działa odwrotnie,a reklamy są po to aby zasilić pisma sprzyjające danej partii. Chodzi więc o sponsoring partii a nie zbyt reklamowanych towarów.To też piknie ale głupio.Partie biorą kasę z budżetu i powinno im wystarczyć.