czy tylko idiotki pracują GW albo w Wirtualnych Mediach ? Bo ja czegoś nie rozumiem. To ktoś tej kobiecie pomógł czy nie bo. ona mówi tak " Zaatakowana dziennikarka w wypowiedzi dla portalu „Gazety Wyborczej” skarżyła się, że inne osoby z marszu jej nie pomogły. - Krzyczałam „ratunku, policja!”, ale nikt do mnie nie podszedł. Gdyby tego mężczyzny nie odciągnęli koledzy, to na pewno nie miałabym swojego aparatu, mogłoby mi się też coś stać - stwierdziła."
Jarek2018-11-13 15:26
00
Na kilkadziesiąt tysięcy ludzi robiących zdjęcia i kręcących filmy podczas Marszu znalazła się jedna pani, która została zaatakowana. Przez przypadek okazało się, że jest dziennikarka, a potem jeszcze, ze pracuje dla Gazety Wyborczej. Ja w takie przypadki nie wierzę. Ktoś nie mówi tu całej prawdy, i tylko prawdy..
Jedyny2018-11-13 16:50
00
zostawmy na chwile tego agresywnego byczka bo widać że jakaś chemia naladowany...wchodzi sobie Pani z kamerą w towarzystwo które delikatnie mowiac nie życzy sobie filmowania, nie nosi - jak wynika z kontekstu filmu- na sobie żadnej.identyfikacji, że jest dziennikarka, a kiedy zostaja poproszona o nienagrywanie, znowu zaczyna nagrywać tego agresywnego..jesli to nie jest prowokacja, to co?
Tak samo prowokują młode ładne dziewczyny w sukienkach jak idą na dyskotekę, gdzie młode byczki chemią naładowane!!!!!!
Pobożne życzenia. Jako kobieta, chucherko, za nic bym na zlecenie szefostwa nie podeszła do takiego podejrzanego typa. I to nie przejaw tchórzostwa, tylko logiczne myślenie. Facet wyglądał groźnie i pchając mu na twarz obiektyw czego się ta pani spodziewała? Że jej do kamery się uśmiechnie? Że jest bohaterką walczącą o dobry materiał, bo ma prawo? Dobrze, że ta pani nie jest korespondentem wojennym, bo pewnie z materiału by były nici ...
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Mężczyzna, który zaatakował dziennikarkę „Gazety Wyborczej” na Marszu Niepodległości, poszukiwany przez policję
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (24)
WASZE KOMENTARZE
czy tylko idiotki pracują GW albo w Wirtualnych Mediach ? Bo ja czegoś nie rozumiem. To ktoś tej kobiecie pomógł czy nie bo. ona mówi tak " Zaatakowana dziennikarka w wypowiedzi dla portalu „Gazety Wyborczej” skarżyła się, że inne osoby z marszu jej nie pomogły. - Krzyczałam „ratunku, policja!”, ale nikt do mnie nie podszedł. Gdyby tego mężczyzny nie odciągnęli koledzy, to na pewno nie miałabym swojego aparatu, mogłoby mi się też coś stać - stwierdziła."
Na kilkadziesiąt tysięcy ludzi robiących zdjęcia i kręcących filmy podczas Marszu znalazła się jedna pani, która została zaatakowana. Przez przypadek okazało się, że jest dziennikarka, a potem jeszcze, ze pracuje dla Gazety Wyborczej. Ja w takie przypadki nie wierzę. Ktoś nie mówi tu całej prawdy, i tylko prawdy..
Pobożne życzenia. Jako kobieta, chucherko, za nic bym na zlecenie szefostwa nie podeszła do takiego podejrzanego typa. I to nie przejaw tchórzostwa, tylko logiczne myślenie. Facet wyglądał groźnie i pchając mu na twarz obiektyw czego się ta pani spodziewała? Że jej do kamery się uśmiechnie? Że jest bohaterką walczącą o dobry materiał, bo ma prawo? Dobrze, że ta pani nie jest korespondentem wojennym, bo pewnie z materiału by były nici ...