Artykuł skutecznie wprawił wielu Polaków, którzy znali go z opowiadań, we wrażenie, że samolot, który rozbił się na skutek dwudziestu kolejnych błędów pilotów, szkolenia i kontrolerów, został wysadzony w powietrze.
Smutne to.
Ała2016-10-19 06:54
00
czy Gmyz juz zainstalował się w Berlinie?
pytanie2016-10-19 09:07
00
Mogę się pogodzić z tym, że mimo rzetelnego leczenia, pacjent nie zdrowieje. Mogę się pogodzić z tym, że mimo rzetelnej obrony, oskarżony zostaje skazany.
W przypadku dziennikarzy nie mogę się pogodzić z występującą od dawna linią orzecznictwa, która mówi, że rzetelne zbieranie informacji usprawiedliwia opublikowania tekstu zawierającego treści, które okazują się niezgodne z prawdą obiektywną. Szkody wywołane przez dziennikarza mogą bowiem dotyczyć umysłów milionów ludzi. Od dawna postuluję odpowiedzialność cywilną redakcji na zasadzie ryzyka za prawdziwość publikowanych informacji. Oczywiście połączoną z ubezpieczeniem. Bez rozważania kryterium winy. Rzecz w tym, że kiedyś dziennikarz mógł zweryfikować prawdę obiektywną. Dziś świat skomplikował się i zasadniczo nie może tego uczynić.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Mariusz Staniszewski dostanie należną pensję po zwolnieniu z „Rzeczpospolitej”, tekst o trotylu rzetelny
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (11)
WASZE KOMENTARZE
Artykuł skutecznie wprawił wielu Polaków, którzy znali go z opowiadań, we wrażenie, że samolot, który rozbił się na skutek dwudziestu kolejnych błędów pilotów, szkolenia i kontrolerów, został wysadzony w powietrze.
Smutne to.
czy Gmyz juz zainstalował się w Berlinie?
Mogę się pogodzić z tym, że mimo rzetelnego leczenia, pacjent nie zdrowieje.
Mogę się pogodzić z tym, że mimo rzetelnej obrony, oskarżony zostaje skazany.
W przypadku dziennikarzy nie mogę się pogodzić z występującą od dawna linią orzecznictwa, która mówi, że rzetelne zbieranie informacji usprawiedliwia opublikowania tekstu zawierającego treści, które okazują się niezgodne z prawdą obiektywną. Szkody wywołane przez dziennikarza mogą bowiem dotyczyć umysłów milionów ludzi. Od dawna postuluję odpowiedzialność cywilną redakcji na zasadzie ryzyka za prawdziwość publikowanych informacji. Oczywiście połączoną z ubezpieczeniem. Bez rozważania kryterium winy. Rzecz w tym, że kiedyś dziennikarz mógł zweryfikować prawdę obiektywną. Dziś świat skomplikował się i zasadniczo nie może tego uczynić.