Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Marek Niedźwiecki: nigdy nie było tak źle na Myśliwieckiej, jak grać, co mówić?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (191)
WASZE KOMENTARZE
Jeszcze trochę i pojawią się powieści produkcyjne i milicja... "Zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem i choćby mimo Boga". W jakiej rzeczywistości będzie musiało dorastać i żyć moje dziecko? Boże, mam nadzieję, że to szaleństwo wkrótce się skończy. To koszmar jakiś.
Jeszcze trochę i pojawią się powieści produkcyjne i milicja... "Zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem i choćby mimo Boga". W jakiej rzeczywistości będzie musiało dorastać i żyć moje dziecko? Boże, mam nadzieję, że to szaleństwo wkrótce się skończy. To koszmar jakiś.
"To, co robił Sobala i robi Hlebowicz, w porównaniu, z robotą Smolara, to pikuś. Nigdy Trójka tak nisko nie upadła."
I tak i nie.
Zależy co rozpatrujemy, bo np. "Klub Trójki" był wtedy ciekawszy znacznie niż teraz.
jednak co by nie mówić, Sosnowskiego nie zastąpią Górny, Pawlicki czy Semka.
Wtedy zmieniono totalnie koncepcję Trójki, byłem przeciwnikiem nowej, ale teraz nie ma koncepcji żadnej poza uczynieniem z tego radia pisowskiej szczujni.
Oczywiście zdarzają się i w nowej Trójce rzeczy udane: audycja Sztopkego, Kordowicza, Psikuty,, w sumie i Brodki, nie mam nic przeciwko Rożkowi, niekiedy z ciekawością słucham Stremeckiego i "Historii jak z książki".
Ale i za Laskowskiego były drobne zmiany na plus, choćby wtedy pojawiła się "Sjesta" kydyryńskiego.
Inna sprawa, myślę, że Trójkę sprzed 2002 niestety pamięta już mało słuchaczy i czesto rzeczy/formaty/audycje, które wtedy były równaniem w dół teraz oni uważają za "trójkowe" i warte bronienia , że wymienię choćby "Za a nawet przeciw", "trójkowy budzik", "Do południa", przerywanie muzyką klubów Trójki (jakby nie mogło być w Polskim Radio jednej godzinnej audycji, gdzie się rozmawia.
Niestety.
Musiał by się pojawić ktoś z wizją, odważny i ciekawy na stanowisku dyrektora Trójki, mógłby to być ktoś z zewnątrz, ale rozumiejący i znający Trójkę.
Ale z drugiej strony, trochę osób już z tej dawnej Trójki nie żyje (Beksiński, Janusz Kosiński, Anna Semkowicz, Barbara Podmiotko), trochę pewnie nie wróci z różnych powodów.
No i ja też teraz inaczej odbieram świat, nie ograniczam się do jednego medium i nie tak łatwo mnie zafascynować.
Doceniam dobre audycje, ale nie przywiązuję się do nich, bo wiem, że to wszystko ktoś może zniszczyć czy z powodów politycznych czy z powodu dorównywania do standardu (czytaj żenady) Eremefów i Zetek.