Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Marek Niedźwiecki: nigdy nie było tak źle na Myśliwieckiej, jak grać, co mówić?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (191)
WASZE KOMENTARZE
Pierwsze notowanie LP3- 24 kwietnia 1982
Stan wojenny zawieszono 12 grudnia 1982 a zniesiono 22 lipca 1983 r.
Andrzej Turski był dyrektorem PR3 od 1 kwietnia 1982 r. do 8 sierpnia 1983 r.
Tyle w temacie.
A pan Marek to nie był tak całkiem przypadkiem tajnym współpracownikiem komunistycznych tajnych służb? Bo to by wyjaśniało jego dzisiejsze rozczarowanie :-)
O ile wiem w 2006 roku M.N. poddał się lustracji i ówczesne kierownictwo IPN stwierdziło, że nie był TW ani OZI. Z książki "Resortowe dzieci" wynika, że był kontaktem operacyjnym a to inna kategoria. Osobiście sądzę, że zapewne z racji wyjazdów zagranicznych kontaktował się z wywiadem, ale to samo w sobie nie jest dyskwalifikujące.
Poza tym wprawdzie ci, którzy byli w Trójce przed 1982 rokiem nie przepadali za tymi nowymi (Niedźwiecki z Mannem przeszedł na "ty" w 1994 r. - pisze o tym w książce o liście), ale gdyby były choćby podejrzenia, że donosi na kolegów byłby zapewne poddany jakiemuś towarzyskiemu ostracyzmowi.
Faktycznie na pewno nie był przeciwko PRL i w sensie obiektywnym był beneficjentem stanu wojennego (wprawdzie już jesienią 1981 r. prowadził listę studia Gama, ale dopiero LP3 dała mu gigantyczną popularność i uznanie) a choć nigdy nie określił się politycznie na pewno jest mu bliżej do tych, którzy wolą, żeby "było jak było".
Dlatego wątpię, by ktoś go z Trójki zwolnił, natomiast zapewne gdyby chciał odejść- tak jak to było za pierwszym razem, kiedy w sumie pokazał brak klasy - raczej nie będzie zatrzymywany. Zwłaszcza, że obecnie jest raczej sympatycznym, starszym panem, puszczającym bezpieczną muzykę z kręgu poprocka a nie - jak kiedyś - muzycznym guru i wyrocznią.