Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Marcin Meller debiutuje jako powieściopisarz. „Być może mam nowy fach w ręku”
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (29)
WASZE KOMENTARZE
Dlaczego info o książce jest tak wysoko na stronie? Wydawnictwo dysponuje funduszami na promocję?
Niezwykłe. Nie zrezygnował po tygodniu pisania?
Fach to się kojarzy bardziej z praca fizyczną, chyba że już stawia się znak równości między byciem pisarzem a np. murarzem Kolejny samozwańczy skryba nad Wisłą. Obecnie mamy ich taki wysyp, jak nigdy. Wszystkim wydaje się, że pisarzem można się stać, ot tak. Wymyślę jakąś znośną, najlepiej zawiłą fabułę, zrobię dobrą kampanię promocyjną, i voilà - będzie hit sprzedaży. Mniej istotne, że niesprzedane egzemplarze tego tworu pójdą na przemiał, a kupione zostaną odstawione na półkę, o ile ktoś je w ogóle przeczyta do końca. Otóż nie, pisarzem się jest albo nie, reszta to wieloletnie szlifowanie swojego stylu. Lanie wody i chałturzenie to nie jest literatura.