"Playboy" i "Teologia polityczna". Powalające połączenie. Oby z tego nie wyszło, nomen omen "Sic!"
Wyszło "Sic!".
prawnik2016-08-10 12:07
00
Nie mieli skąd wziąć rzecznika w 40-milionowym narodzie? Ciekawe, kiedy odwołają Popek?
Janusz I2016-08-10 12:57
00
Chyba wręcz przeciwnie: to połączenie potwierdzające wszechstronność i głowę na karku. Gdzie te czasy, gdy takie cechy były wartością a nie zarzutem? Każdy, kto się naprawdę zna zarządzaniu ludzmi wie, że lepiej mieć u siebie pracownika z wachlarzem różnych doświadczeń, niż kogoś, kto latami siedział tylko na jednym stołku i ponad to nic wiecej nie umie. A Playboy? Za czasów Mellera był przecież najlepszym pismem na rynku i każdy chciał tam pracować, a jak się było sekretarzem red., to o czymś to świadczyło. No, ale widać to było dawno, gdy jeszcze umiejętności były w cenie... A ona akurat umie wiele, można ją lubić bądź nie, ale trudno odmówić jej kompetencji. Strata dla TVP
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Magdalena Łobodzińska nie jest już rzecznikiem prasowym TVP, przeszła do redakcji oprawy i promocji TVP2
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (31)
WASZE KOMENTARZE
Mój komentarz sprzed dwóch miesięcy:
"Playboy" i "Teologia polityczna". Powalające połączenie.
Oby z tego nie wyszło, nomen omen "Sic!"
Wyszło "Sic!".
Nie mieli skąd wziąć rzecznika w 40-milionowym narodzie? Ciekawe, kiedy odwołają Popek?
Chyba wręcz przeciwnie: to połączenie potwierdzające wszechstronność i głowę na karku. Gdzie te czasy, gdy takie cechy były wartością a nie zarzutem? Każdy, kto się naprawdę zna zarządzaniu ludzmi wie, że lepiej mieć u siebie pracownika z wachlarzem różnych doświadczeń, niż kogoś, kto latami siedział tylko na jednym stołku i ponad to nic wiecej nie umie. A Playboy? Za czasów Mellera był przecież najlepszym pismem na rynku i każdy chciał tam pracować, a jak się było sekretarzem red., to o czymś to świadczyło. No, ale widać to było dawno, gdy jeszcze umiejętności były w cenie... A ona akurat umie wiele, można ją lubić bądź nie, ale trudno odmówić jej kompetencji. Strata dla TVP