Chyba widać, że Gugała ciągnie oglądalność stacji w dół. Szkoda, że do jego poziomu zniża się Gawryluk.

Przywrócić program To był dzień na świecie!

Ten pomysł był poroniony od początku. Premierów jakich mieliśmy można policzyć na palcach. Czyli w kółko ci sami goście. I umówmy się, żaden z nich orłem intelektu nie jest. Marni politycy, którzy nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Będą siedzieć na zmianę Marcinkiewicz z Oleksym, od czasu do czasu wpadnie Miller i Pawlak. I panowie będą sobie spijać piankę z dzióbków do porzygu. Wiadomo, że Kaczyński nie przyjdzie do studia gaworzyć np. z Millerem, bo to dla niego ujma. Wywiadów w tv udziela tylko solo. Belka przyjdzie rzadko, bo jest prezesem NBP. Oleksy śpi w studiu Morozowskiego w śpiworze. Na Marcinkiewicza nikt normalny patrzeć nie potrafi. Miller ma fajne "setki" i tylko tyle. Co ma do powiedzenia Pawlak nikogo nie obchodzi. Buzek to nudziarz, który ma jedynie frazesy w ustach. Mazowieckiego stalinistę wstyd do studia zapraszać. Bielecki to klakier Tuska, kumpel od trzepania kasy na przekrętach. No i Cimoszewicz, który bawi się ze swojej puszczy w Sarumana Mądrego.