Jak Dymek złożył pozew, to chyba może powiedzieć gdzie i jaki jest numer sprawy? Bo na razie wszyscy obrońcy dają się robić w konia. Jak rozumiem, że weryfikacja słów to ciężkie zadanie, trzeba dopytywac i być upartym. jak człowiek unika odpowiedzi, ale serio, drodzy obrońcy Dymka, grożba pozwu to były słowa, nie mazdanego pozwu, żadnego postępowania cywilnego, nic.

Jest za to postępowanie z urzędu w sprawie gwałtu.

I nie mienicie rzeczywistości, jakkolwiek głosno będziecie krzyczeć i oburzać się na feministki.

Postępowanie, które zapewne zostanie zaraz umorzone bo prawdopodobnie było wytworem wyobraźni mściwej Dymińskiej. Niby jak zamierza mu udowodnić ów " gwałt"? Ciekawe, że po tym niby " gwałcie" Dymińska pozostawała w związku ze swoim " oprawcą". Zwyczajnie facet odszedł od tej niezrównoważonej kobiety, to baba się mści jak może.
List jest w sieci, podpisały się pod nim jakieś nikomu nie znane kobiecinki, żadne autorytety. Nikt normalny się pod takim mściwym paszkwilem nie podpisze.

Za chwilę lewak Dymek zostanie bohaterem pelikanów z prawicy

Wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem - proste jak konstrukcja cepa.
Dla lemingów chyba za skomplikowane.

Za chwilę lewak Dymek zostanie bohaterem pelikanów z prawicy

Wróg naszego wroga jest naszym przyjacielem - proste jak konstrukcja cepa.
Dla lemingów chyba za skomplikowane.