Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Lidl uwalnia karpia z wanny na święta (wideo)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (6)
WASZE KOMENTARZE
Dzięki temu klient kupuje karpie które padły w sierpniu
Jak nie masz pojęcia o czym mówisz, to sobie odpuść i przestań niepotrzebnie siać ferment. Karpie są specjalnie hodowane na wigilię i nikt ich wcześniej nie zabija, bo mięso śmierdziałoby mułem i było niezjadliwe. Idąc tokiem twojego rozumowania trzeba by było przyjąć że każda ryba sprzedawana bez głowy mogła paść kilka miesięcy wcześniej, bo niby czemu producenci karpi mieliby nas oszukiwać a np. producenci pstrągów lub innych ryb już nie?
Żywe karpie męczą się w sklepach, często są pokaleczone. Wielu Polaków nie rusza cierpienie zwierząt, ale cały proces sprzedaży żywego karpia w sklepach negatywnie wpływa na jakość i smak mięsa - może to w końcu kogoś przekona że kupowanie żywego karpia jest bezsensowne. Karpie pływają we własnych odchodach które wydzielają mnóstwo amoniaku trującego ryby i psującego smak mięsa. Do tego w tak małych zbiornikach bez filtracji rozwija się mnóstwo bakterii powodujących choroby i śmierć ryb. Widziałeś ile tych ryb pada w zbiornikach, a pracownicy sklepów i tak pakują je w torby i wciskają klientom, że niby właśnie je ubili? Albo twierdzą że ryba żyje, ale jest trochę przyduszona bo tyle ich w zbiorniku pływa? Ja wolę kupić rybę która się nie męczyła niepotrzebnie przez wiele dni, a do tego nie muszę się martwić jej zabijaniem i patroszeniem.
Przynajmniej nie boję się tam wejść (w przeciwieństwie do auchan czy Tesco Polska).