Pan Chorzewski potwierdzał fatalny wizerunek LOT-u. Nie potrafił zbudować pozytywnego wizerunku tej, jakże zasłużonej, polskiej marki. Ta szopka z Dreamlinerem i jego, oprócz prezesa, wypowiedzi, jaka to świetlana przyszłość czeka LOT. Dwa tygodnie później potwierdzili to, co dla wielu nie jest tajemnicą od dawna - katastrofalna sytuacja przewoźnika spowodowana złym zarządzaniem od lat. Właśnie tacy ludzie, jak Pan Chorzewski robili dobrą minę do złej gry. Udawali, że jest cool, byle tylko jak najdłużej brać duże pieniądze w tej firmie. Niedawno byłem we Frankfurcie, tam Dreamliner na nikim nie robi żadnego wrażenia. Owszem, jest lepszy, ale pasażerowie nie tym się kierują. Dzisiaj szopka pod Lublinem, podobne do tej z Dreamlinerem - nie wierzę, że to lotnisko osiągnie rentowność lub przynajmniej wyjdzie na zero - za blisko do stolicy, skad można wszędzie polecieć. A połaczenie do Wietnamu? Boom bazarowego handlu i masowego napływu Wietnamczyków mamy dawno za soba, cześć wróciła do ojczyzny, część została w Polsce. Ale ten kierunek złotą żyłą na pewno nie będzie. LOT powinien przede wszystkim pomyśłeć na dobrym marketingiem i indywidualną ofertą - kiedyś np. słynął z dobrego jedzenia - dzisiaj sieczka, jaką dają wszystkie linie.

ja pierdziele, jaka ulga. Zasługa Chorzewskiego że o 787 pierdzielili cały dzień? Proszę Was! Kto by nie był rzecznikiem to by tak gadali. Zabrał 180 gości na pokład, impreza jak podają związki kosztowała 2 mln zł, to nie mieli gadać? najgiorszy rzecznik w historii firmy, rzecznik który najbardziej wybiórczo traktował dziennikarzy - jednych ignorował i nienawidził nie wiedzieć czemu, innym sponsorował eventy, słodził, zapraszał na pokład, to było bardzo nieprofesjonalne.