Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Łączenie dziennikarstwa z reklamą to droga bez powrotu?
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (10)
WASZE KOMENTARZE
Prezenter, a (jeśli chodzi o dzisiejsze stacje radiowe to nawet Dj) jest zupełnie kimś innym niż dziennikarz. Ani Prokop, ani Rogalska dziennikarzami nigdy nie byli.Jakby teraz mieli wyjechać do Syrii to by woleli zacząć pracować w Biedronce...
Najśmieszniejsze, że z Rogalskiej nabijał się reklamożerca Wojewódzki. Chyba pozazdrościł że to nie on zarobił na reklamie sieci. A Prokop ma rację, niezależność/obiektywność mediów to ściema i zawracanie...
Głupotą to jest łączyć dziennikarstwo z działalnościa reklamową. Traci na tym WIARYGODNOŚĆ przekazu i w efekcie wiarygodność mediów w ogóle. Skutek: spadek czytelnictwa, oglądalności itd. Gdy takie pomieszanie jednego z drugim jest powszechne, a teraz tak się zaczyna dziać, czytelnik, słuchacz, widz nie ma pewności, czy słowa, które padają z ust dziennikarza wynikają z tego, że on ma takie przekonania, czy może z tego, że mu ktoś pod stołem lub oficjalnie zapłacił, by mówił to co mówi, chociaż wie, że jest to półprawda lub kłamstwo. Jakbyśmy w życiu prywatnym poprosili kogoś o doradztwo np. w co zainwestować oszczędności, a on by nam doradził inwestycję x i byśmy w to weszli, a potem by się okazało że inwestycja jest kiepska, a nasz "doradca" na tym zarobił, to byśmy sie słusznie poczuli oszukani.