Czy twórcy byli kiedykolwiek w Białymstoku? Bo te rudery to w Łodzi owszem dominują, ale nie u nas!
Nawet w Łodzi jest problem ze znalezieniem planu zdjęciowego z ruderami. W przyszłym roku zacznie się rewitalizacja Włókienniczej i zniknie ostatnia całościowa sceneria ze starymi nieremontowanymi budynkami. To ostatni moment na kręcenie seriali o XIX i XX w w naturalnych sceneriach. Tych ulic z "Łodzi obiecanej" już nie ma. Lipowa w Pabianicach (która grała najbardziej fabryczne mury) to teraz odremontowany woonerf. Nawet Polmos przy Kopcińskiego, grający Pragę z powstania warszawskiego zaraz nie będzie się nadawać do kadrowania, bo się biurowiec buduje.
Łodziak2018-03-19 06:34
00
zaczęłam oglądać, i za cholerę nie wiem o co w tym serialu chodzi. Czy nasze filmy / seriale nie mogą być lepiej nagłośnione? Aktorzy mamroczą, słowa zlewają się w jeden poszum, muzyka zagłusza co mówią, itd. Aby coś usłyszeć i zrozumieć co mówią, telewizor na full musi grać, jakbym była głuchą 100-letnia staruszką. Co do scenariusza, to jeszcze nie wiem, bo na razie nie ogarniam.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
„Kruk. Szepty słychać po zmroku” opowiada o kondycji człowieka, jego bólu i cierpieniu (wywiad)
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (5)
WASZE KOMENTARZE
Nawet w Łodzi jest problem ze znalezieniem planu zdjęciowego z ruderami.
W przyszłym roku zacznie się rewitalizacja Włókienniczej i zniknie ostatnia całościowa sceneria ze starymi nieremontowanymi budynkami.
To ostatni moment na kręcenie seriali o XIX i XX w w naturalnych sceneriach. Tych ulic z "Łodzi obiecanej" już nie ma. Lipowa w Pabianicach (która grała najbardziej fabryczne mury) to teraz odremontowany woonerf. Nawet Polmos przy Kopcińskiego, grający Pragę z powstania warszawskiego zaraz nie będzie się nadawać do kadrowania, bo się biurowiec buduje.
zaczęłam oglądać, i za cholerę nie wiem o co w tym serialu chodzi. Czy nasze filmy / seriale nie mogą być lepiej nagłośnione? Aktorzy mamroczą, słowa zlewają się w jeden poszum, muzyka zagłusza co mówią, itd. Aby coś usłyszeć i zrozumieć co mówią, telewizor na full musi grać, jakbym była głuchą 100-letnia staruszką. Co do scenariusza, to jeszcze nie wiem, bo na razie nie ogarniam.