Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Szef Krajowego Instytutu Mediów o nowym badaniu radia: Realizowane metodą kotwiczenia
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (37)
WASZE KOMENTARZE
Nie do końca rozumiem pytanie - ale jeśli chodzi o takie typowe rozpoznanie rynku to taką możliwość każda instytucja publiczna ma. Z kolei firmy (ale też osoby fizyczne) mają prawo dostępu do całej dokumentacji w trybie dostępu do informacji.
Nie wierzę, że jest to kwestia realności wykonania badania gdyż są w Polsce agencje badawcze z dużymi studiami telefonicznymi, certyfikowane PKJPA, które wykonałyby to badanie ciesząc się, że mają kontrakt życia na CATI. Jeśli duże firmy nie byłyby w stanie tego zrobić (a byłyby) to przecież firma z bieda-obrotem tym bardziej.
Ciekawe jaką zaliczkę dostali na to badanie, to też by było warte zbadania Panowie i Panie dziennikarze ;)
Ktura... Chyba jakiś ekspert z KIM-u albo Alternatywy pisze komentarze :P
Tak było dosyć niezrozumiałe pytanie, chodziło mi o to czy w celu rozeznania rynku mogli wysłać najpierw zapytania, a następnie np. negocjować warunki przez co wywnioskowali, że w wyniku ich działań przetarg jest nie potrzebny? Chociaż w Państwowym projekcie było by to dziwne. Jakakolwiek zaliczka z tej kwoty to złoto :) obawiam się, że sprawa i tak przycichnie