Niestety, przy wszystkich racjach wydawcy, odejscie Lisa z Wprost oznaczac bedzie powolny upadek tygodnika. Tym bardziej, ze odchodza dziennikarze, którzy współbudowali jego sukces. Michał kobosko, z całym szacunkiem dla jego dokonań. nie ma tej charyzmy, talentu i popularnosci. co Tomasz Lis. Dlatego czarno to widzę. Boję się, że nie tylko spadnie sprzedaż tygodnika, ale też jego atrakcyjność - zbudowana właśnie przez poprzednika.
perp2012-02-08 11:22
00
To Lis wydobył "Wprost" z agenturalno-rycerskiego bagna, w którym tkwiło od niesławnej pamięci afery Olina. "Konserwatywni" dziennikarze bez obrzydzenia, wręcz ochoczo kąpali się w tym bagnie. Lis całą tę obłudno-świętoszkowatą kamarylę pogonił. Dlatego go tak potwornie nienawidzą. Patrz portal wlewatywie. pl
nomad2012-02-08 12:40
00
Dziennikarzy jest co nie miara, trzeba tylko otworzyć łamy na dziennikarzy o różnych poglądach i nie narzucać im jedynej słusznej linii....
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniamiużytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosiodpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadomnas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
Konkurenci o zmianach we „Wprost”: zaskoczenie, ryzyko
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (26)
WASZE KOMENTARZE
Niestety, przy wszystkich racjach wydawcy, odejscie Lisa z Wprost oznaczac bedzie powolny upadek tygodnika. Tym bardziej, ze odchodza dziennikarze, którzy współbudowali jego sukces. Michał kobosko, z całym szacunkiem dla jego dokonań. nie ma tej charyzmy, talentu i popularnosci. co Tomasz Lis. Dlatego czarno to widzę. Boję się, że nie tylko spadnie sprzedaż tygodnika, ale też jego atrakcyjność - zbudowana właśnie przez poprzednika.
To Lis wydobył "Wprost" z agenturalno-rycerskiego bagna, w którym tkwiło od niesławnej pamięci afery Olina. "Konserwatywni" dziennikarze bez obrzydzenia, wręcz ochoczo kąpali się w tym bagnie. Lis całą tę obłudno-świętoszkowatą kamarylę pogonił. Dlatego go tak potwornie nienawidzą. Patrz portal wlewatywie. pl
Dziennikarzy jest co nie miara, trzeba tylko otworzyć łamy na dziennikarzy o różnych poglądach i nie narzucać im jedynej słusznej linii....