');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_plus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){console.log(d);ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});$('span.negative').click(function(){if(comment_block===1){return false;}comment_block=1;const ob = $(this);const clicktmp = $(this).html();$(this).html('');const id = $(this).data('id');if($.cookie('cp_'+id)){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;}else{$.ajax({url: '/forums/add_minus/',type: 'POST',cache: false,data: 'post_id='+id,error: function(){$(this).html(clicktmp);comment_block=0;},success: function(d){if(d!==''){ob.html(d);$.cookie('cp_'+id, '1', { expires: 365, path:'/' });} else {ob.html(clicktmp);}comment_block=0;}});}return false;});});
Nie powinni go zwalniać
Z tekstu nie wynika, że został zwolniony, tylko że sam się pożegnał!
Zmiany są czasem nie tylko konieczne, ale i potrzebne. Jednak, proszę, nie leć sloganami, lecz podaj chociaż jedną „konieczność”, która powinna skutkować pozbyciem się Ossowskiego.
Niska słuchalność? Przypuszczam, że „Ossobliwości muzyczne” miały wysoką słuchalność, biorąc pod uwagę porę emisji i rodzaj prezentowanej muzyki. Ciekawe, ile osób, o tej porze, słuchałoby "Offensywy". Z wyjątkiem Przyczajonej Prowadzącej żadnemu redaktorowi nie udało się zbudować tak lojalnej, konstruktywnej, twórczej i wzajemnie inspirującej się, grupy słuchaczy - nie mam na myśli świata wirtualnego. Ossowski często spotyka się ze słuchaczami w realu. Co więcej, niektórzy z nich gościli w jego audycjach. Proponował też miejsca w swoim samochodzie, jeżdżąc na festiwale. Niektórzy słuchacze mają jego numer telefonu. Sporo muzyki w jego audycjach to odkrycia słuchaczy mieszkających w różnych krajach - dzięki czemu zawsze można liczyć na pojawienie się nieoklepanych dźwięków. To do słuchaczy zwracał się z prośbą o pomoc w zorganizowaniu noclegu podczas wizyty na targach Womex. Nie jest żadną tajemnicą, że na targi muzyczne, festiwale itp. jeździ za swoje prywatne pieniądze - zarobione poza radiem i z działalności, która nie ma nic wspólnego z mediami, ani z muzyką. To dzięki takim wyjazdom i ciągłym poszukiwaniom przynosił do studia perełki płytowe, które następnie rozdawał słuchaczom. A przecież mógłby grać rzeczy znane, zbijać kapitał towarzyski i medialny na kontaktach z korporacjami fonograficznymi, na ich koszt latać np. do Londynu na wywiady z gwiazdami (przy okazji wydania kolejnej płyty), robić sobie z nimi fotki na tle ścianek i wzbudzać podziw u części słuchaczy pasjonujących się lifestylem. Tak byłoby bezpieczniej – zarówno od strony dziennikarskiej (gwiazda to jednak gwiazda), jak i pozycji w medium.
Masz rację - nie jest ikoną radiową. Mam nadzieję, że nią nigdy nie będzie. Mam dość ikon radiowych i ich wtórnych, nudnych oraz przewidywalnych audycji muzycznych. Jak nie n-ta emisja utworów Floydów, Zeppelinów, Bowiego, to „nowości” typu Lana del Rey, Kings of Leon czy zgrany do bólu Dawid P. lub, dopchnięty kolanem, singiel z płyty objętej patronatem medialnym. Na autorskie szukanie nowości coraz mniej czasu (a może nawet sił i chęci), bo redaktor-ikona musi wiedzieć, co dzieje się u znanych muzyków i w katalogach dużych wytwórni (taka rola tzw. eksperta, a nuż zostanie proszony o parę słów dla innych mediów). Trójka będąca radiem ikon radiowych to dosłownie Trujka – czyli totalne zaprzeczenie samej siebie. Podaj mi przykłady muzyków odkrytych w ostatnich 5 latach przez tzw. ikony radiowe, o istnieniu których nie miałbyś okazji dowiedzieć się, gdyby nie owe ikony, tj. muzyków, których nie ma na Trójkowej playliście, w innych audcjach autorskich, których w tym samym czasie nie było w innych krajowych mediach itd. No chyba, że dla Ciebie Flo to odkrycie muzyczne red. Anny G. a Placebo – red. Piotra S. ;-)
Jeśli audycja "spadła z anteny" to sam się nie pożegnał (skądinąd wiem, że o likwidacji audycji nie został poinformowany wprost lecz dowiedział się ze zmienionej ramówki). Natomiast nie został zwolniony, bo formalnie w Trójce nie był zatrudniony - audycję robił w oparciu o umowę. Jest dziennikarzem Dwójki na pół etatu i nic się w tym względzie nie zmieniło.
KOMENTARZE (41)