Szanowny Użytkowniku,
Na naszych stronach używamy technologii, takich jak pliki cookie, które służą do zbierania i przetwarzania danych osobowych w celu personalizowania treści i reklam oraz analizowania ruchu.Przez dalsze aktywne korzystanie z naszego serwisu wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych na zasadach określonych w polityce prywatności.Wyrażenie zgody jest dobrowolne a wyrażoną zgodę możesz w każdej chwili cofnąć.Można to zrobić poprzez zmianę ustawień przeglądarki lub opuszczenie serwisu (więcej).
Koniec abonamentu - opłata audiowizualna z rachunkiem za prąd lub wg bazy adresów pocztowych
KOMENTOWANEGO ARTYKUŁU
KOMENTARZE (158)
WASZE KOMENTARZE
Każdy, kto tu wypyszcza, że nie będzie płacił, bo nie ogląda niech sobie odpowie na pytanie: czy do teatru chodzi regularnie? Czy ogląda polskie filmy kinowe? Był ostatnio w jakimś muzeum?
Nie? A też na to wszystko płacicie. Państwo utrzymuje teatry, kinematografię (poprzez PISF), muzea w ramach promocji kultury. I tak samo jest z mediami publicznymi - jedynymi, które pokażą konkurs chopinowski, festiwal dwa teatry, klasykę kina - trzeba je utrzymywać. Ponieważ prawo europejskie zabrania finansowania z budżetu - żeby nie były wprost zależne od rządu - to istnieje danina zwana abonamentem. Należy ją traktować jak element podatku dochodowego i płacić.
Jak ta danina jest w TVP pożytkowana to temat na osobną dyskusję. Bo akurat Polskie Radio wywiązuje się ze swojej roli całkiem nieźle, biorąc pod uwagę, że ma budżet na poziomie 10% tego, co wydaje TVP...
Każdy, kto tu się odgraża, że nie będzie płacił, bo nie ogląda niech sobie odpowie na pytanie: czy do teatru chodzi regularnie? Czy ogląda polskie filmy kinowe? Był ostatnio w jakimś muzeum?
Nie? A też na to wszystko płacicie. Państwo utrzymuje teatry, kinematografię (poprzez PISF), muzea w ramach promocji kultury. I tak samo jest z mediami publicznymi - jedynymi, które pokażą konkurs chopinowski, festiwal dwa teatry, klasykę kina - trzeba je utrzymywać. Ponieważ prawo europejskie zabrania finansowania z budżetu - żeby nie były wprost zależne od rządu - to istnieje danina zwana abonamentem. Należy ją traktować jak element podatku dochodowego i płacić.
Jak ta danina jest w TVP pożytkowana to temat na osobną dyskusję. Bo akurat Polskie Radio wywiązuje się ze swojej roli całkiem nieźle, biorąc pod uwagę, że ma budżet na poziomie 10% tego, co wydaje TVP...
Nie mam rewizora i radia, nie chce mieć tego ustrojstwa, czy też będę musiał płacić za tą partyjną i kościelną propagandę przeplataną reklamami?